Nergal ściąga muzykę z internetu

Redakcja Telemagazyn
''Takie narzędzie jak internet jest genialne'' - Darski o nielegalnym ściąganiu muzyki.

Adam w rozmowie z ''Metrem'' wyznał, że nie potępia takich czynów. Sam wielokrotnie ściągał muzykę przed premierą płyty.

''Gdy ktoś mi mówi, że ściągnął sobie krążek Behemotha z sieci, nie potępiam tego. Sam to robię. Ale jeśli płyta mi się podoba, to kupuję. Jestem fanem fetyszu, uwielbiam kawałek plastiku, uwielbiam papier, zapach nowego produktu, uwielbiam czytać teksty w książeczce dołączonej do płyty.

Mam w domu kilka tysięcy oryginalnych CD i winyli. Mówię: "ściągajcie i jeżeli ta płyta się wam spodoba, to proszę, idźcie do sklepu i ją kupcie". Po prostu liczę na uczciwość fanów. Może to naiwne, ale może jest właśnie odwrotnie'' - dodaje.

Faktycznie jest to trochę naiwne podejście, gdyż niestety większość ludzi ściąga muzykę po to, aby oszczędzić i nie musieć kupować oryginału.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie żyje Kris Kristofferson

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 4

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

m
marcel
nergal uderzył w sedno. wydawać kasę na durnostoje, które przeleżą historię w kurzu okazując się niewypałem, to marnotrastwo. To jak z kinder niespodzianką-ale tu net nie pomoże..A jeśli artysta rzeczywiście włożył obiecaną pracę w swoje dzieło, sklepy otwarte;)
H
Heydrich88
ja robietak jak mówi Nergal - ściagam a jak mi się podoba to kupuję płyty, choć czasami też kasety magnetofonowe
k
klaudens@...
Też jestem muzykiem i uważam podobnie. Nawet jeśli nie kupi ten, kto ściągnął, to może się okazać, że da posłuchać komuś, kto oryginalną płytę kupi. Walczyć z wiatrakami..? Bez sensu..
D
Doda
Nergal wygląda jak aktor porno. Tzn. trochę jak Sylvester Stallone za czasów kiedy występował w pornolach.
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn