
Anna Dzieduszycka wyznała, że wahała się czy przyjąć rolę. Ostatecznie jednak się zgodziła, a słuszność tej decyzji każdy z nas może zobaczyć. Same przygotowania do roli były dla niej męczące.
[cyt]Nie mieliśmy wielu prób. Mogłabym je właściwie policzyć na palcach jednej dłoni. Postawiliśmy w dużej mierze na improwizację ujętą w pewnych ramach. Wydaje mi się, że dało to ciekawy efekt i wprowadziło dużo swobody i naturalności do dialogów[/cyt]
- wyznała.

Do najtrudniejszych dla niej scen należała ta pokazująca stosunek oraz masturbację. W związku z tym, że był to jej debiut, jeśli chodzi o sceny rozbierane, zrozumiały jest stres, który towarzyszył jej podczas ich nagrywania.
[cyt]Jednak sceną, która była dla mnie największym wyzwaniem i wymagała ode mnie najwięcej zaangażowania to scena w pralni, w której otwieram się przed Dorotą[/cyt]
- przyznała.

Aktorka w "Sukience" wciela się w główną rolę pokojówki Julii.
[cyt]To opowieść o młodej kobiecie ze wschodniej Polski, która pracuje jako sprzątaczka w motelu przydrożnym dla kierowców. Całe jej życie jest dotknięte skazą samotności. Jest osobą niskiego wzrostu, cierpiącą na karłowatość. Nigdy nie doznała miłości. Wszystko się zmienia, kiedy spotyka przystojnego kierowcę tira. To historia o odrzuceniu i o tym, jak często ludzie potrafią oceniać ludzi według wyglądu, wzrostu, wagi czy koloru skóry. Staramy się z tym walczyć[/cyt]