9 z 48

fot. TVP
10 z 48

fot. TVP
Pod koniec programu kuracjusz zrobił bardzo wymowny gest w stronę swojej wybranki. "Kocham Iwonkę" napisał na murze, a Iwona była wniebowzięta, ale nie chciała spieszyć się z pogłębieniem relacji.
11 z 48

fot. TVP
12 z 48

fot. TVP
Gerard i Iwona spędzili w "Sanatorium miłości" wiele pięknych chwil, jednak dopiero po programie zdecydowali się otworzyć swoje serca.
Momentem kulminacyjnym była "czarodziejska kawa", na którą zostałam zaproszona przez Gerarda. Dopiero wtedy mogliśmy się do siebie zbliżyć. To było coś pięknego - opowiadała Iwona na antenie TVP.