Nigdzie w Afryce

"Nigdzie w Afryce" to rozgrywająca się w latach 1938-1947 rodzinna odyseja widziana oczami kilku-, a później kilkunastoletniej dziewczynki, Reginy Redlich. Zamożna, żydowska rodzina Redlichów mieszka we Wrocławiu (Breslau), gdzie - podobnie jak w całych Niemczech - daje się już wyraźnie odczuć wrogi stosunek do Żydów poddawanych rozmaitym represjom. Walter Redlich, ojciec Reginy, który stracił posadę adwokata, przebywa od pewnego czasu w Kenii, gdzie jest zarządcą farmy i ma nadzieję ściągnąć tam wkrótce całą rodzinę. Dziadkowi Reginy, Maxowi, odebrano należący do niego hotel. Rodzinie żyje się coraz trudniej. Mimo to na wezwanie Waltera do Afryki wyjeżdża tylko jego piękna, elegancka żona Jettel z 5-letnią wówczas córeczką. Jettel, nieświadoma nadciągającego zagrożenia, nie pojmuje, że ten wyjazd najpewniej ratuje życie jej i dziecku. Przerażona i zdegustowana kobieta ciągle żywi nadzieję, że wkrótce wróci do domu. Zamiast lodówki przywozi ze sobą drogą suknię balową i nie chce nawet do końca rozpakować bagaży. Walterowi, pełnemu dobrych chęci, również nie jest łatwo. Nie będąc rolnikiem z urodzenia i nie znając zbyt dobrze miejscowych zwyczajów, z trudem radzi sobie z farmą i robotnikami. Najszybciej do nowej rzeczywistości przystosowuje się mała Regina, po dziecięcemu ciekawa wszystkiego. Dziewczynka zaprzyjaźnia się serdecznie z kenijskim kucharzem Owuorem, staje się towarzyszką zabaw miejscowych Murzyniątek. Pół roku później czuje się tam już jak u siebie. Tymczasem matka nadal nie kryje frustracji i niezadowolenia, co kładzie się cieniem na jej małżeństwie. Niewielkie pocieszenie w tej sytuacji stanowi przyjaźń z przybyłym już w 1933 r. do Kenii innym niemieckim Żydem, Susskindem, który wyleczył Waltera z malarii i nadal pomaga Redlichom. Dopiero gdy Walter uświadamia żonie, co naprawdę dzieje się w Niemczech, do których nie mają już powrotu, Jettel próbuje dostosować się do afrykańskiego życia.