O czym marzą chłopcy z Rio

Francuski film dokumentalny jest wzruszają opowieścią o mieszkańcach faveli, czyli slumsów Rio de Janeiro. Los ponad miliona obywateli Brazylii, jednego z najbogatszych państw świata, został zredukowany do prostej alternatywy: praca za głodową pensję i dziedziczenie biedy lub ucieczka do narkotykowych gangów werbujących nieletnich chłopców, którzy co prawda giną w mafijnych porachunkach, ale nie mogą być karani przez sądy. Jedyną szansą wyrwania się z błędnego koła nędzy i przemocy jest piłka nożna, którą w tym kraju kochają wszyscy. Brazylia to pięciokrotny mistrz świata w piłce nożnej. Żaden inny kraj nie zdobył tylu tytułów. W żadnym innym kraju nie ma też tylu zawodowych piłkarzy. Sześciuset gra w Europie. Futbol to największa pasja Brazylijczyków i bardzo lukratywne zajęcie. Wiadomo, że najlepsi piłkarze pochodzą właśnie z faveli. Dzielnice biedy to naturalna kopalnia piłkarskich talentów. Dziesiątki tysięcy chłopców staje do testów i konkursów o grę w ligowych drużynach i o uznanie łowców talentów, ale udaje się tylko nielicznym. Inni nadal czekają na swoją szansę, ponieważ, jak wyjaśniają twórcom filmu, chcą pomóc chorej matce, bezrobotnemu ojcu, głodnemu rodzeństwu. Na szczęście w favelach powstają prowadzone przez działaczy społecznych i byłych gwiazdorów piłki nożnej szkółki, które są oazami bezpieczeństwa w świecie opanowanym przez gangi. Dzięki futbolowi garstka młodych ludzi wyrwie się ze slumsów. Denilson, ma 13 lat i jest jednym z tysięcy chłopców z faveli, którzy marzą o piłkarskiej karierze. Wiedzie mu się lepiej niż rówieśnikom. Od roku trenuje w zawodowym klubie Portuguesa. Ojciec pilnuje, żeby syn nie zaniedbywał nauki. Wie, jak ważne jest wykształcenie. Kariera piłkarska nie jest taka długa. Przede wszystkim chłopak musi skończyć studia. Jeśli nie będzie mógł grać w piłkę, znajdzie dobrą pracę, a wtedy też pomoże rodzinie, przyjaciołom, sąsiadom.