O Nowej to Hucie ballada...

Główka Lenina za 10 euro, wnętrze mieszkania z epoki Edwarda Gierka, impreza z żurem (obowiązkowoz wkładką) w odrapanym bloku, szlagiery tamtych czasów - a wszystko to dla cudzoziemców. Kilku przewodników obwozi po Nowej Hucie przybyszów z Zachodu, pragnących przeżyć atmosferę PRL - u. Idea zrodziła się przypadkiem. W czasie studiów ponad 30 - letni obecnie Michał Ostrowski dorabiał do skromnego studenckiego budżetu, oprowadzając turystów po mieście. Kiedyś "zamówiła" go para 30 - latków z Kalifornii. Podjechałzdezelowanym maluchem, zamierzał pokazać Wawel i Rynek, ale oni już to widzieli, pragnęli zobaczyć coś innego! Razem spędzili cały dzień, dali mi duży napiwek, więc wieczorem zrobił im darmowy objazd po Hucie, czym byli wręcz zachwyceni. Michałowi zaczął chodzić po głowie pomysł specjalnych wycieczek: podczas zwiedzania miasta przewodnicy zapraszają turystów w miejsca "nieturystyczne". Wieczorem przy piwie amerykańscy goście zachwycili się tym projektem, co więcej, dali pierwszy tysiąc dolarów na początek. Wystarczyło jedynie na zakup dwóchstarych trabantów i pomalowanie ich w różne kolory. Michał od dwóch lat jest "Crazy Mikiem", a jego grupa "Crazy Guides" bije rekordy popularności. Reportaż przedstawia Michała Ostrowskiego i jego kolegów którzy zbudowali "wehikuł czasu", przenoszący turystów w PRL - owską przeszłość Nowej Huty. Paradoksem jest fakt, że na wspomnieniach i nostalgii do dumy socjalizmu młodzi ludzie budują kapitalizm. Przedmiotem obserwacji autorów programu jest zarówno PRL - owski skansen Nowej Huty, odtwarzany przez Michała, jak i sami zwiedzający. Autorzy przybliżają reakcje i refleksje obcokrajowców nad rzeczywistością, którą pokazują im przewodnicy z "Crazy Guides". Autorzy przedstawiają też życie głównego bohatera, jego przyjaciół oraz ich rodzin.