"Er ist wieder da" opiera się na bestsellerowej, debiutanckiej powieści dziennikarza Timura Vermesa, która ukazała się w 2012 roku i do tej pory prawa do niej sprzedano do 41 krajów! Już w momencie wydania książki można było przewidzieć, iż ten materiał doczeka się swojej filmowej adaptacji. I tak też się stało - obraz "Er ist wieder da" do niemieckich kin trafił 8 października i do tej pory przed ekrany przyciągnął niemal 3 miliony widzów, zarabiającym przy tym ponad 20 milionów dolarów. Taki wynik robi wrażenie, szczególnie, że "Er ist wieder da" to drugi najchętniej oglądany w tym roku niemiecki film w Niemczech - bezkonkurencyjna okazała się komedia "Fack Ju Göhte 2" (Szkolna imprezka 2), która do kin przyciągnęła ponad 7,6 miliona widzów!
Berlin, rok 2011. W parku budzi się... Adolf Hitler. Przywódca III Rzeszy sam nie wie, co się stało i dlaczego obudził się w nowych czasach, gdy w Berlinie na każdym rogu można spotkać Turka, w telewizji nadają telezakupy, a dzięki Internetowi można znaleźć dosłownie wszystko w ułamku sekundy. Hitler bardzo dobrze odnajduje się we współczesności, robiąc jako satyryk karierę w telewizji, a jego charyzma pociąga tłumy... Jak zwracają uwagę zachodni krytycy, o ile początek filmu to rzeczywiście szalona komedia, to później robi się coraz bardziej przerażająco, czym twórcy chcą pokazać, że Adolf Hitler także dzisiaj mógłby z łatwością dojść do władzy.
Za reżyserię filmu odpowiada David Wnendt, który wcześniej zrealizował - mające dystrybucję w Polsce - obrazy "Combat girls. Krew i honor" (2011) oraz "Wilgotne miejsca" (2013). W rolę Adolfa Hitlera wcielił się Oliver Masucci. Nie wiadomo, czy film trafi do polskich kin.
