Parada podwodnych potworów

W naszych oceanach kryją się istoty dziwniejsze niż najosobliwsze i najkoszmarniejsze zjawy z naszych snów. Dzięki wspaniałym podwodnym zdjęciom możemy podziwiać masywne diugonie, które dały początek mitom o syrenach, kałamarnice o kanibalistycznych skłonnościach, barwne ślimaki, pławikoniki, iglicznie skrzydlate, skorpeny, kraby orangutany i kraby mordercy, samogłowy, drętwy, rurkopławy, strzykwy i inne stwory o zadziwiających kształtach, kolorach i zwyczajach. Naukowcy badający życie w oceanach zastanawiają się, dlaczego ewolucja stworzyła tak dziwne zwierzęta, które w niczym nie przypominają zwykłych ryb? Wiadomo, że wygląd i budowa zwierząt związane są z ich biologią. Teoria głosi, że przez miliony lat zwierzęta przystosowywały się do określonego środowiska, co doprowadziło do niezwykłego zróżnicowania ich budowy i tak osobliwych kształtów. Wiele zwierząt morskich posługuje się elektrycznością od milionów lat. W naszym przekonaniu woda i prąd to groźne połączenie, ale w morzu jest to zestawienie, które znakomicie pomaga bronić się i atakować. Na przykład pewne małże - przegrzebki - emitują impulsy, by stworzyć wrażenie niebezpieczeństwa i dzięki temu odstraszać drapieżniki. W oceanach ewolucja znacznie wyprzedziła człowieka również w innej dziedzinie. Ślimak nagoskrzelny ma własny wbudowany odkurzacz, którym wsysa ofiary. Ten drapieżny gatunek żyje w płytkich wodach u wybrzeży Papui Nowej Gwinei. Swój osobliwy wygląd zawdzięcza niezwykłej rozszerzającej się głowie, niemal przezroczystej, podobnej do plastikowego worka do odkurzacza. Narządy czuciowe na krawędzi kaptura działają podobnie jak szczotki odkurzacza. Pomagają ślimakowi zagarniać niemal wszystko, co napotka na swojej drodze. W oceanie niebezpieczeństwo przybiera wszelkie kształty i rozmiary. Najgorszą sławą cieszą się rekiny. Kiedy o nich słyszymy, wyobrażamy sobie, jak wrzecionowate ciało z ostro zakończonym pyskiem, z rzędami ostrych zębów, sunie w oceanie, pomagając sobie płetwami przypominającymi skrzydła bombowca.