Partyzancka szkoła

we wrześniu 2003 roku w Mińsku na Białorusi władze zamknęły ostatnie liceum, w którym wszystkie przedmioty były wykładane w języku białoruskim. W dekrecie rządowym napisano, że decyzja zapadła ze względu na "optymalizację systemu nauczania w Republice Białoruś". Prawda jest taka, że była to elitarna szkoła, znacznie odbiegająca od sowieckich standardów w systemie edukacji Białorusi. Pomimo formalnej likwidacji, Liceum Humanistyczne imienia Jakuba Kołasa nadal działa. Konspiracyjne zajęcia odbywają się w dwunastu wynajętych mieszkaniach w całym Mińsku. Uczy się w nich 120 uczniów, którzy nie ulegli presji ze strony władz oświatowych i milicji. W szkole działa teatr amatorski, zespół muzyczny. Szkołę finansują organizacje opozycyjne i sami rodzice, którzy założyli kasę samopomocy. Uczniowie zamierzają zdawać egzaminy eksternistyczne, na co pozwala białoruskie prawo. Większość chce studiować w Białorusi, jednak gdyby władze na to nie zezwoliły, stypendia oferują im rządy Niemiec i Czech.