Polska 1984

Streszczenie odcinka

Piąty dzień z życia emeryta to 26 grudnia 1979 r. Bzowski znowu zabiera się do rodzinnych wspominków, dokonuje życiowego rozrachunku. Podczas spotkań z kolegami toczy dysputy na temat smutnej i szarej egzystencji emeryta. Choć są święta nie można dużo zjeść, popić, nie ma już nic co mogłoby człowieka rozbawić. Pozostaje więc, jak skarży się jeden z kolegów, np. pilnowanie psa córki, która na święta wyjechała w góry. Wracają do przeszłości, bo dla takich jak oni nie ma przyszłości, czas się już dla nich powoli kończy. Emeryci zastanawiają co czeka Polskę w latach 80. Kraj jest pogrążony w kryzysie, ma ogromne długi. Bzowski czuje się winny i współodpowiedzialny za taki stan państwa, ubolewa, że sam uczestniczył w rozkładzie polskiej gospodarki. Skończył studia prawnicze, dyplom odebrał w 1950 r. Od razu zaproponowano mu posadę prokuratora, ale jego interesowało go tylko planowanie. Był sumiennym pracownikiem, cieszył się poważaniem, dostawał ordery. Zdaje sobie jednak sprawę, że popełnił wiele błędów. W końcu postanawia opublikować ekspertyzę gospodarczą obciążającą dyrektora Witczaka. Bzowski wspomina początek II wojny światowej i ostatni dzień ojca w domu przed wyruszeniem na front. Nie wrócił już z wojny, ale też nie było go na żadnej liście poległych. Matka do końca swych dni nie traciła nadziei. Bzowski postanawia spisać swoje wspomnienia, chce pozostawić potomnym cząstkę siebie. Właśnie odwiedza go córka Grażyna, oświadczając, że jest w ciąży i pragnie urodzić dziecko. Z Australii przyjeżdża Jadwiga, córka Kaliny, zmarłego sąsiada Bzowskiego. Kobieta prosi go, by zajął się wydaniem pamiętnika jej ojca.

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Serial/Serial obyczajowy

Pięć dni z życia emeryta w telewizji