Pójdę twoim śladem

Za podstawę scenariusza tego wyciskającego łzy filmu posłużyła książka pod tym samym tytułem bestsellerowego autora Jerry'ego B. Jenkinsa. To opowieść o kolejach losu niezwykłej kobiety, której wiara w Boga była wielokrotnie wystawiana na ciężką próbę. Mimo przeżytych tragedii nigdy nie zwątpiła, zawsze odnajdywała swój cel w życiu i drogędo prawdziwego szczęścia. Tę historię opowiada sama bohaterka, sędziwa już kobieta, która wraca wspomnieniami do odległych czasów swej młodości i lat późniejszych. Punktem wyjścia staje się wizyta jej wnuczki, 19 - letniej Lisy. Dziewczyna odwiedza Elizabeth przed wyjazdem do Kalifornii, dokąd zmierza ze swym ukochanym. Prosi babcię o pieniądze na drogę i obiecuje, że jak się urządzi, na pewno zwróci całą sumę. Zanim jednak kobieta wręczy jej przygotowaną w kopercie gotówkę, snuje opowieść o starych dziejach. Początek lat 50. XX wieku. Ameryka jest uwikłana w wojnę koreańską. Wielu młodych żołnierzy wyrusza na front, zostawiając całe rodziny i narzeczone, które tęsknie wyczekują ich powrotu - często na próżno. W tym czasie do rodzinnego miasteczka Three Rivers wraca po skończeniu college'u śliczna Elizabeth Leroy. Zamierza na jakiś czas zostać ze swym ojcem, szanowanym chirurgiem, który pracuje w miejscowej klinice. Matka umarła na raka, kiedy Elizabeth miała zaledwie kilka lat. Śmierć rodzicielki była dla dziewczynki wielkim ciosem, po którym nie otrząsnęła się do dziś, podobnie jak jej ojciec. Doktor Leroy nie założył nowej rodziny, poświęcił się wyłącznie pracy zawodowej i niesieniu pomocy innym. Jego radością życia jest Elizabeth, która odwzajemnia ojcowskie uczucia. Ale dziewczyna jest ciekawa świata, pragnie jak najszybciej wyrwać się z małomiasteczkowej atmosfery, poznać innych ludzi. Pewnego dnia, na prośbę ojca, Elizabeth jedzie na stację kolejową, by odebrać nowego pastora, który rozpoczyna misję w ich parafii. Spodziewa się starszego, nobliwego pana, a tymczasem pojawia się przystojny młodzieniec, Ben Phillips, który od razu wpada jej w oko.