W Hollywood w latach 70. zapanowała moda na kino katastroficzne, więc decyzja o nakręceniu dużego widowiska w tym stylu była oczywista. Port lotniczy’ 75 powstał (podobnie jak film z 1970) na podstawie powieści Arthura Haileya, kanadyjskiego pisarza i byłego lotnika RAF-u. Za kamerą stanął Jack Smight, doświadczony twórca telewizyjny i kinowy, autor spektakularnej Bitwy o Midway (1976).
Trwa lot 409 z Waszyngtonu do Los Angeles. Początkowe problemy z pogodą wydają się nie mieć większego znaczenia. Niestety dochodzi do wypadku. Prywatna awionetka bogatego biznesmana, który właśnie dostał ataku serca, uderza w kabinę Boeinga 747. Giną pilot i mechanik pasażerskiej maszyny, a kapitan odpowiedzialny za lot 409 zostaje ciężko ranny. Jedyną osobą, która stara się sensownie i zdecydowanie zapanować nad dramatyczną sytuacją jest stewardesa Nancy. Wszelkimi metodami udaje jej się jako tako zapanować nad samolotem. Nancy jednak nie jest pilotem i ewentualny manewr lądowania nie wchodzi w rachubę. Obsługa naziemna, znając już krytyczną sytuację na pokładzie, decyduje się na karkołomną akcję.
Trzymający w napięciu thriller rozgrywający się w przestworzach. Wartka akcja i odpowiednio dozowany suspens wsparty staranną, filmową robocizną powodują, iż widz nie ma czasu na nudę. Obserwujemy losy pasażerów i obsługi samolotu w dramatycznej sytuacji zastanawiając się, czy mają jakieś rzeczywiste szanse na przeżycie. Klasyczne kino katastroficzne, które swoją jakość zawdzięcza także klasie odpowiednio dobranej obsady. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych gwiazdorów Hollywoodu, czyli Charlton Heston, wyrazista Karen Black jako Nancy oraz ikona amerykańskiego kina (również niemego) Gloria Swanson. Dla Swanson była to ostatnia rola filmowa. Aktorka zmarła w 1983 roku w wieku 84 lat, pozostawiając nie tylko niezapomniane role (Bulwar Zachodzącego Słońca), ale też opinię jednej z najbardziej nietuzinkowych kobiet Hollywoodu.
Kinowe i telewizyjne hity na ekranie Twojego komputera: kino.telemagazyn.pl
