Powołanie
2001
Czas trwania:28 min
Gatunek:Film/Film dokumentalny
Powołanie w telewizji
Twórcy
Bogdan Saganowski
Montaż
Krzysztof Stawowczyk
Zdjęcia
Jerzy Murawski
Zdjęcia
Andrzej Nakowski
Zdjęcia
Stanisław Szabłowski
Zdjęcia
Irena Kamieńska
Scenariusz
Opis programu
Na początku lat 90. , podczas pracy nad filmem o Polakach w Kazachstanie, zatytułowanym "Głosy z daleka", autorka zetknęła się z żywą pamięcią o wielkim misjonarzu tej ziemi, księdzu Władysławie Bukowińskim. Wywieziony do Kazachstanu w 1945 roku, przetrzymywany w więzieniach i łagrach, niósł posługę duszpasterską spragnionym wiary rodakom, podobnie jak on zesłanym w głąb ZSRR. Program przedstawia sylwetkę i legendę tego niezwykłego człowieka, który całym życiem zaświadczył o swoim kapłańskim powołaniu. Ksiądz Władysław Bukowiński, absolwent prawa i teologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, otrzymał święcenia kapłańskie w 1931 roku, w katedrze na Wawelu, z rąk metropolity Adama Stefana Sapiehy. Jako młody duszpasterz pracował w Rabce, Suchej i Łącku. Tam zastała go wojna. Po wkroczeniu do Polski Armii Radzieckiej został aresztowany, dziesięć miesiący później odzyskał wolność, ale nie cieszył się nią długo. Po wyzwoleniu w 1945 roku ponownie został zatrzymany i wywieziony w głąb Kazachstanu. W więzieniach i łagrach spędził kolejnych dziesięć lat. Po zwolnieniu z obozu otrzymał nakaz przymusowego osiedlenia w Karagandzie. "Opatrzność Boża działa nieraz i przez ateistów, którzy zesłali mnie tam, gdzie ksiądz był potrzebny" - skomentował potem ten fakt w swoich wspomnieniach. Pracując oficjalnie jako nocny stróż, prowadził potajemnie działalność duszpasterską wśród tysięcy zesłańców rozrzuconych po stepach Kazachstanu. Byli to głównie Polacy z Wołynia i Podola, Niemcy nadwołżańcy i ukraińscy grekokatolicy zesłani tam już w 1936 oraz po 1939 roku. Z narażeniem wolności objeżdżał skupiska wiernych. Kiedy w 1955 roku większość Polaków ze Wschodu zdecydowała się na repatriację, on przyjął obywatelstwo radzieckie. Chciał pozostać wśród tych, którzy go najbardziej potrzebowali. Swoją decyzję przypłacił wkrótce ponownym aresztowaniem i trzyletnim więzieniem. Restrykcje nie zdołały go odwieść od powziętego zamiaru. Pełnił posługę kapłańską tam, gdzie rzucił go los, głęboko przekonany, że takie jest jego powołanie. Zmarł w Karagandzie w 1974 roku.