Tą radosną nowiną podzielił się z "Super Expressem".
"Zdecydowaliśmy się na ten krok. Wciąż brakuje nam czasu, aby go zrealizować. To naprawdę nie lada wyzwanie. Logistycznie bardzo ciężka sprawa. Część zarówno mojej, jak i Marysi rodziny rozrzucona jest po całym świecie. Zebranie ich w jednym miejscu i tym samym czasie naprawdę graniczy z cudem. Wciąż nie ma na to odpowiedniego momentu" - powiedział.
Trochę czasu zajęło mu podjęcie tej decyzji. Ze swoją narzeczoną, Marią Prażuch, mają już 3-letnie dziecko.