Tak mieszka Edmund z „Sanatorium miłości 7”. Spójrzcie tylko na jego siłownię!

Edmund to jeden z uczestników ostatniej edycji „Sanatorium miłości”. Pochodzący z Żagania senior przez długi czas był jedną z wiodących postaci randkowego show dla seniorów. Emerytowany kulturysta z Żagania budził masę emocji, zarówno wśród telewidzów, jak i pozostałych uczestników randkowego show dla seniorów.

Z pewnością widzowie pamiętają jego nieudane oświadczyny Annie, do których doszło już w 3. odcinku programu. Kosz od emerytowanej nauczycielki go nie zniechęcił i w kolejnych odcinkach nieustannie zabiegał o jej względy. W końcu pomiędzy seniorami doszło do potężnej awantury, po której Edmund postanowił opuścić program na trzy odcinki przed wielkim finałem.

Edmund budził zainteresowanie widzów nie tylko za sprawą swoich przygód w „Sanatorium miłości”, ale także imponującymi osiągnięciami z przeszłości. Kilka razy zwyciężał w mistrzostwach świata i Europy w podnoszeniu ciężarów. Poza tym jest rekordzistą Guinnessa, w 1999 roku wycisnął na ławeczce 50-kilogramową sztangę aż 10 025 razy w czasie niecałych 12 godzin. Łącznie przerzucił wtedy ponad 500 ton.

Z pewnością wielu widzów „Sanatorium miłości” zastanawiało się, jak na co dzień mieszka i żyje Edmund. Senior nie jest zbyt wylewny, jeśli chodzi o chwalenie się swoim domem i w jego mediach społecznościowych można natknąć się na jedno zdjęcie, na którym widać jego cztery kąty.

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w przypadku siłowni w rodzinnym Żaganiu, której jest właścicielem. Senior w sieci chętnie chwali się swoim przybytkiem, nierzadko pokazując, jak sam w nim dba o swoją formę.

Robi wrażenie?

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl