"Rolnik szuka żony" sezon 7. odcinek 5. - co się wydarzyło?
Na wsi praca wre od samego rana! Przekonali się o tym w 5. odcinku 7. edycji "Rolnik szuka żony" uczestnicy programu. Widzowie musieli czekać na ten odcinek aż dwa tygodnie - czy wybranki rolników i kandydaci rolniczki sprawdzili się w przygotowanych przez nich zadaniach?
Dziewczyny Dawida nie były zadowolone z porannej pobudki. Agnieszka była smutna, bo wieczorem wydarzyło się kilka nieprzyjemnych sytuacji. Między Martyną a Dawida zawiązały się pakty, a my byłyśmy odtrącone - oceniła Agnieszka, która nie miała okazji poznać farmera na osobności. -Czekam na rozwój sytuacji, Dawid zachowuje się inaczej przed kamerą, a inaczej na żywo - dodała. Agnieszka w rozmowie z farmerem wprost przyznała, że ma parcie na szkło! Martyna zaproponowała Dawidowi, żeby wyjaśnić sprawę z dziewczynami. Agnieszka była zdecydowana wyjechać z gospodarstwa. -Ciężko będzie mi zostać sam na sam z Martyną - oceniła z kolei Magda.
Magdalena zorganizowała swoim panom pobudkę o 6:50. Chłopaki zaczęli dzień od sprzątania koryta. Mateusz zaprzyjaźniał się z bykami. -Trochę miałem obawy, ale lubię zwierzęta - powiedział. Magda była pod wrażeniem. -Chyba się odnajduje, dużo pytań zadaje - oceniła. Przy śniadaniu chłopak postanowił zaprezentować swoją umiejętność poruszania mięśniami klatki piersiowej i pośladkami! To nie uchroniło go przed atakiem mrówek w trakcie kolejnej pracy. Po południu panowie zorganizowali zawody w przerzucaniu kół. Nagrodą miał być buziak od Magdy. Kto wygrał? Tego dowiemy się w kolejnym odcinku.
Mocna pobudkę z trąbką zafundował dziewczynom Maciej. Panie odganiały dziś szpaki z czereśni. -W ogóle się nie interesuje tym, co tu robimy - Maciej zauważył, że Monika odsunęła się od grupy. -Lubię kontakty jeden na jeden, dziewczyny mają większą siłę przebicia - tłumaczyła nauczycielka.
U Józefa było nieco spokojniej. -Dziewczyny już wstały, Apolonia jest jeszcze w pokoju - żalił się farmer. Ewa wymusiła, aby jej koleżanka porozmawiała z Józefem przez telefon. To zdenerwowało Grażynę. -Miałam żal, chciałam się już spakować, uważam, że na siłę chce tutaj zostać - oceniła. Dla rozluźnienia Józef zaproponował swoim paniom poranną gimnastykę. -Ewa jest bardzo zaborcza- oceniła Apolonia.
Paweł urządził wieczorem grilla. Bawił się z dziewczynami do 1 w nocy. Poranek był jednak spokojny. -Na tą chwilę Marta jest bliska mojemu typowi. Jest spokojna, chciałbym ją lepiej poznać - wyznał. Dziewczyny dbały dziś o krowy. Karmiły i pielęgnowały zwierzęta. -Baśki się spodobały dziewczynom - ocenił Paweł, który po obiedzie zaprosił Natalię na randkę.
