"Rolnik szuka żony" wybór Krzysztofa
Jedną z trzech wybranych przez rolnika kandydatek została Białorusinka Swietłana, chociaż w ogóle nie pojawiła się w programie. Kobieta, która przed rozpoczęciem show zadeklarowała gotowość przeprowadzenia się do polski i zamieszkania w gospodarstwie rolniczym pracuje na uniwersytecie w Mińsku, gdzie wykłada rosyjski. Ma dorosłego syna. Szyje, piecze, rysuje, mówi w pięciu językach i kręci filmy.
Wszyscy czekali na to, by poznać kobietę o tak wielu talentach, ale musieli obejść się smakiem. Najwyraźniej swoim krokiem Swietłana wzbudziła w Krzysztofie jeszcze większe zainteresowanie, skoro podjął decyzję tylko na podstawie rozmowy online.
Po konkursie wyrabiania pierogów Krzysztof ostatecznie dał szansę wspomnianej Swietłanie, Bogusławie oraz Katarzynie, która pierwsza zwróciła uwag na to, że wybór Białorusinki nie był sprawiedliwy, skoro nie wzięła udziału w konkursie. Na koniec Krzysztof stwierdził:
Faworytką jest Kasia, na drugim miejscu jest Swietłana, a na trzecim Bogusia - uszeregował na koniec kandydatki Krzysztof.
Telewidzom się to wszystko nie spodobało, a niektórzy dali się ponieść teoriom spiskowym:
Co oni wgl zrobili po co na siłę kazali mu wybrać ta Białorusinkę, słabo słabo to się już ogląda ustawiane wszystko :/ ???? ???? ???? ???? ????
Nie sprawiedliwie postąpiono z uczestniczkami. Pani Swietłany nie było a przeszła ????SŁABO!!!
Białorusinka nie dość że nie mówi po polsku to jeszcze nie przyjechała na żadne spotkanie nie powinno tak być????????????????
Oj, żeby pan się nie zdziwił później... Coś czuję, że tu o wizę chodzi. Pani ani po polsku nie mówi, wykładowczyni z wyższym wykształceniem, więc czego niby szuka u prostego rolnika? Dla mnie ta sprawa brzydko pachnie niestety...
Wybór Ukrainki czyli promocja związków polsko-ukraińskich jakich ostatnio w kraju wiele.
Z tą Swietłaną to ordynarna i niesprawiedliwa w stosunku do innych pań ustawka! ????
A co Wy sądzicie o decyzji Krzysztofa? Postąpił sprawiedliwie wobec innych kobiet, czy nie?
