Rozkwitające
Grzeli nateli dgeebi, Francja/Niemcy/Gruzja 2013
Portret Gruzji i jej mieszkańców ukazany oczami dwóch czternastolatek, które stają przed trudnymi życiowymi wyborami.
Reżyseria:Nana Ekwtimiszwili
Czas trwania:100 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Dramat obyczajowy
Rozkwitające w telewizji
Lika Babluani
jako Eka
Mariam Bokeria
jako Natia Zaridze
Zurab Gogaladze
jako Kote
Data Zakareiszwili
jako Lado
Ana Nijaradze
jako Ana, matka Eki
Maiko Ninua
jako Sophiko, siostra Eki
Nana Ekwtimiszwili
Scenariusz
Nana Ekwtimiszwili
Reżyseria
Simon Gross
Reżyseria
Stefan Stabenow
Montaż
Oleg Mutu
Zdjęcia
Simon Gross
Producent
Opis programu
Nietuzinkowy portret Gruzji i jej mieszkańców, ukazany oczami dwóch czternastolatek. Deszcz nagród na zagranicznych festiwalach. Rok 1992, Gruzja krótko po odzyskaniu niepodległości. Nowo powstałe władze próbują uporać się z trudną sytuacją w kraju - przemocą wewnętrzną i konfliktem w Abchazji. Eka (Lika Babluani) i Natia (Mariam Bokeria), dwie czternastolatki z Tbilisi, próbują żyć jak większość dziewczyn w ich wieku. Nierozłączne przyjaciółki obserwują zmiany wokół siebie i powoli żegnają się z dzieciństwem. Czeka je coraz więcej wyzwań dorosłego życia. Jak sobie z nimi poradzą? Osadzona w Tbilisi początku lat 90., poetycka opowieść o dojrzewaniu i trudnych życiowych wyborach, przed którymi stają dwie młodziutkie bohaterki. Film Nany Ekvtimishvili i Simona Grossa (oboje nakręcili wcześniej obraz Fata Morgana) spodobał się zarówno krytykom, jak i publiczności. Produkcja była oficjalnym gruzińskim kandydatem do Oscara i otrzymała liczne nagrody w kraju i za granicą, w tym m.in. na festiwalach w Berlinie, Sarajewie, Tokio, Paryżu czy Mediolanie. Twórcy w realistyczny sposób pokazują życie mieszkańców targanego konfliktami Tbilisi, a przedstawiona przez nich historia ujmuje świeżością i autentyzmem. Duża w tym zasługa utalentowanych debiutantek, które wcielają się w główne role, ale też świetnych zdjęć wykonanych przez uznanego operatora Olega Mutu (4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni, Za wzgórzami).