Sala 108

Polska 2003

Rene i Charles leżą w tytułowej szpitalnej sali, oczekując wyników badań. Narastający lęk przed ujawnieniem śmiertelnej choroby wyzwala w młodszym pacjencie agresję wobec towarzysza niedoli.

Reżyseria:Gustaw Holoubek

Czas trwania:70 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Teatr/Spektakl teatralny

Sala 108 w telewizji

  • Gustaw Holoubek

    jako Rene Bertillon

  • Piotr Fronczewski

    jako Charles Renoir

  • Magdalena Wójcik

    jako Janine

  • Gustaw Holoubek

    Reżyseria

  • Witold Adamek

    Zdjęcia

Opis programu

Bohaterowie sztuki to zupełnie obcy sobie ludzie, których los zetknął w tytułowej szpitalnej sali, sterylnie czystej, jeszcze "pachnącej" świeżą, bladoseledynową farbą. Każdy z mężczyzn przeżywa własną życiową tragedię: starszy, Ren' Bertillon - bezwolny, zagubiony, skazany na samotność po śmierci żony i wyrzeknięciu się córki wiele lat temu, oraz młodszy, Charles Renoir - mężczyzna w pełni sił twórczych, który dopiero co trafił do szpitala i z obawą oczekuje wyników specjalistycznych badań, od których zależy wszystko. Narastający lęk przed ujawnieniem śmiertelnej choroby wyzwala w młodszym pacjencie nienawiść i agresję wobec współtowarzysza niedoli, który próbuje nawiązać przyjacielską rozmowę. Zgorzkniały i zły na cały świat Charles nie zamierza dopuścić do zbytniej poufałości. Dla zachowania pozornej niezależności i pewności siebie gotów jest zrobić wszystko, butą zagłusza strach przed poznaniem prawdy. Desperacko broni się przed wpadnięciem w nastrój melancholii i bezsilności wobec niezbadanych wyroków boskich. Bertillon, obrażony na współlokatora za obelżywe słowa, najpierw gderał, zanudzał osobistymi problemami, opowieściami o miłości, śmierci, o szpitalnej egzystencji i córce, której nie widział od 35 lat, teraz ponuro milczy, czym również doprowadza wściekłego Charles'a do obłędu. Po szpitalnej sali krząta się schludna i ponętna pielęgniarka Janine, która swoją beztroską paplaniną o oddziale, ordynatorze i innych chorych mocno irytuje nowo przyjętego pacjenta. Ten najchętniej czmychnąłby stąd na koniec świata. Drażni go pielęgniarka, nie może znieść starego nudziarza współlokatora, ciska się i miota w swej beznadziejności. W końcu, może znowu ze strachu przed śmiertelną chorobą, podejmuje dramatyczną próbę zbliżenia z Janine, jakby już ostatni raz w życiu miał trzymać w ramionach piękną i młodą kobietę.