7. "Fleabag"
Phoebe Waller-Bridge stworzyła serial i zagrała w niej główną rolę. To komedia, którą każdy musi zobaczyć. Jest niezwykle zabawna, często zmusza nas także do refleksji. Główna postać co jakiś czas zwraca się bezpośrednio do widza.
Serial został niedawno zakończony po dwóch sezonach, a odcinki są bardzo krótkie. Choć smuci wieść, że twórczyni nie chce go kontynuować, to jednak cały czas trzymał poziom. W serialu możemy zobaczyć także Olivię Colman.
Serial dostępny na platformie Amazon Prime Video.
media-press.tv
6. "Słodkie kłamstewka"
Teraz coś dla młodszych, chociaż niekoniecznie. Seria koncentruje się na piątce dziewczyn. Pewnego dnia jedna z nich zniknęła. Po latach bohaterki nękane są tajemniczymi smsami podpisywanymi jako „A”. Ten ktoś zna ich najmroczniejsze sekrety i tajemnice, a cała sytuacja jest dla niego grą. Dziewczyny muszą rozgryźć, kto chce je zniszczyć.
Serial trwał przez 7 sezonów. Jest to adaptacja powieści Sary Shapperd. Wszystkie książki zostały wydane w Polsce po tym, jak serial odniósł sukces. Dwa pierwsze serie są naprawdę dobre. Później było niestety coraz gorzej, chociaż finałowy sezon (postanowiono zrobić przeskok czasowy) był również dobry. Serial doczekał się spin-offu, który póki co trzyma poziom. W głównej obsadzie jest jednak także mężczyzna, który jest tytułową „kłamczuchą”.
Serial dostępny na platformie Netflix. Spin-off „Pretty Little Liars: The Perfectionist” możemy oglądać HBO GO.
media-press.tv
5. "GLOW"
Jeden z nowszych seriali Netflixa. W rolach głównych mamy kilka cudownych kobiet. Serial opowiada o dziewczynach, które grają w serialu GLOW (The Gorgeous Ladies of Wrestling) – udawanych walkach wrestlerskich na ringu.
Opowieść głównie bawi. Postacie i scenariusze, które wymyślają bohaterki są naprawdę zabawne. Historia osadzona jest w latach 80., więc widzimy także ograniczenia jakie stawiano wtedy kobietom.
Nowa, trzecia seria zadebiutuje na Netflixie już 9 sierpnia.
media-press.tv
4. "Orange is The New Black"
Hitowy serial Netflixa opowiadający o losach więźniarek Litchfield. Każda z bohaterek jest wyjątkowa na swój sposób. Chociaż wiemy, że popełniły w życiu błędy (niektóre z nich dokonały poważniejszych przestępstw) to często im kibicujemy.
Główna bohaterka, która wprowadza nas w serial jest moim zdaniem najnudniejszą postacią i strasznie irytuje. Jednak z czasem ciężar serialu przerzucony jest na barki innych postaci, co wyszło mu tylko na dobre.
Aż smutno robi się na myśl, że nadchodzący, siódmy sezon będzie ostatnim. Premiera na platformie Netflix już 26 lipca.
fot. Netflix
