"Sherlock" odcinek 2. Tajemnicze symbole kluczem do wyjaśnienia zagadki bankiera [WIDEO]

"SHERLOCK" ODCINEK 2. W PIĄTEK, 18.12.2015 O GODZ. 22:15 W TVP2!

W Dwójce drugi odcinek brytyjskiego serialu kryminalnego zainspirowanego opowiadaniami sir Arthura Conan Doyle'a. Holmes (Benedict Cumberbatch) bezbłędnie rozwiązuje kolejną zagadkę, wspierany przez doktora Watsona (Martin Freeman).

W 2. odcinku serialu, w muzeum antycznym ekspertka Soo Lin Yao pracuje do późnych godzin sama. Słysząc niepokojące odgłosy, wychodzi z pomieszczenia i nagle dostrzega coś przerażającego. Wkrótce okazuje się, że dziewczyna zniknęła. Tymczasem Holmes dostaje maila od dawnego kolegi z uczelni, Sebastiana Wilkesa, szefa banku przemysłowego, który prosi go przeprowadzenie śledztwa w pewnej sprawie, oferując pokaźną sumę. W banku było włamanie, nic nie zginęło, ale na ścianie pojawiły się dziwne symbole wymalowane sprayem.

Sherlock odkrywa, że wiadomość była skierowana do jednego człowieka - Edwarda Van Coona, który tego dnia nie pojawił się w pracy. Holmes składa mu wizytę, ale nie zastaje go w domu, nikt nie otwiera. Dostaje się więc do jego mieszkania przez balkon i znajduje gospodarza martwego. Na miejscu zdarzenia jest też inspektor policji Dimmock, który jest gotów uznać, że Van Coon popełnił samobójstwo. Ale według Sherlocka ewidentnie doszło do morderstwa. Wkrótce w ten sam sposób ginie dziennikarz Brian Lukis, jego ciało zostaje znalezione w mieszkaniu, a solidne drzwi były również zamknięte od wewnątrz. Sherlock i John badają sprawę. W bibliotece, gdzie był Lukis, odkrywają na półce za książkami wymalowane te same dziwne symbole.