Skrzypce

Kiedy partyzanckie oddziały meksykańskich Indian próbują bezskutecznie stawiać opór wojskom, stary skrzypek podejmuje własną, wyrafinowaną walkę z rządowym dowódcą. Nagroda w Cannes dla aktora-amatora Ángela Taviry, odtwórcy głównej roli. Meksyk pogrążony w wojnie domowej - dokładny czas akcji nie jest istotny, ponieważ tereny o których mowa w filmie przez cały niemal XX wiek wstrząsane są starciami rządowych wojsk i prymitywnie uzbrojonych oddziałów powstańczych. Po kolejnych krwawych pacyfikacjach indiańskich wiosek starzec Plutarco (Ángel Tavira) wraz ze swoim wnukiem chroni się w prowizorycznym obozie dla pozbawionych domu Indian. Starzec nie jest jednak zwykłym uchodźcą - jego syn walczy w partyzantce, a on sam podejmuje wyrafinowaną i niebezpieczną grę z wrogiem. Plutraco bowiem jest skrzypkiem, a jego muzyka trafia w samo serce wojskowego dowódcy. Starzec codziennie więc przychodzi do niego, aby grać mu piękne, meksykańskie ludowe pieśni, a przy okazji próbuje przemycić amunicję dla oddziału swojego syna. "Takiej klasy filmy rzadko pojawiają się u nas w dystrybucji" - pisał po premierze "Skrzypiec", pełnometrażowego debiutu Francisco Vargasa, krytyk "Gazety Wyborczej". Urodzony w Meksyku Vargas, ma za sobą studia teatralne i aktorskie, ukończony wydział reżyserii i pracę w radio, gdzie prowadził audycję poświęconą muzyce Indian. Jako zdolny dokumentalista zaprezentował się w 2004 roku, kiedy zrealizował obraz "Tierra caliente... Se mueren los que la mueven". Dokument opowiadał o skrzypku Ángelu Tavirze, seniorze rodziny śpiewaków z Guerrero, który później zagrał główną postać w debiucie fabularnym Vargasa. Tavira, choć po raz pierwszy występował wówczas w filmie, za swoją kreację otrzymał nagrodę aktorską w Cannes oraz na festiwalach w Gromado i Sao Paulo.