Słowo honoru
Polska 2006
Emilia "Marcysia" Malessa, była kapitan AK, po wojnie skłania towarzyszy do ujawnienia się, bo kapitan Józef Różański dał jej słowo honoru, że potraktuje ich łaskawie.
Reżyseria:Krzysztof Zaleski
Czas trwania:90 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Teatr/Spektakl teatralny
Słowo honoru w telewizji
Maria Pakulnis
jako Emilia "Marcysia" Malessa
Monika Krzywkowska
jako Maria "Murka" Kann
Piotr Adamczyk
jako podpułkownik Józef "Maciej" Rybicki
Leon Charewicz
jako pułkownik Jan "Prezes" Rzepecki
Jacek Rozenek
jako kapitan Józef Różański
Katarzyna Herman
jako Wacława "Basia" Zapolska
Krzysztof Zaleski
Scenariusz
Paweł Wieczorkiewicz
Scenariusz
Krzysztof Zaleski
Reżyseria
Jacek Petrycki
Zdjęcia
Elżbieta Tarnowska
Producent
Marek Chowaniec
Scenografia
Opis programu
Od 1940 r. lat wojny Emilia Malessa, kapitan Armii Krajowej o pseudonimie "Marcysia", organizuje Komórkę Łączności Zagranicznej AK i staje na jej czele. Dzięki pracy Emilii i podległych jej łączników z okupowanej przez hitlerowców Polski trafia do aliantów wiele cennego materiału wywiadowczego. Sama "Marcysia" bierze udział w powstaniu warszawskim. Klęska nazistów, wiążąca się z wkroczeniem do kraju Sowietów i przejęciem władzy przez komunistów, oznacza dla żołnierzy AK katastrofę. Trwają aresztowania. Ci, którzy chcą uniknąć więzienia, nadal pozostają w konspiracji. W walkach z jednostkami radzieckimi oraz bratobójczych zmaganiach z oddziałami wiernymi komunistom giną liczni członkowie podziemia. Wielu z nich postanawia się ujawnić, ryzykując więzienie. Niektórzy, tak jak pułkownik Jan Rzepecki, wierzą, że z komunistami można się dogadać. Rzepecki chce, aby członkowie AK stali się rdzeniem legalnej opozycji. Malessa kontynuuje swoją misję w antykomunistycznym zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość, choć zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa grożącego wykruszającemu się gronu łączniczek i jej samej. Tymczasem funkcjonariusze bezpieki wpadają na trop "Marcysi". Kobieta trafia do więzienia przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie. Tam Malessa staje przed obliczem kapitana Józefa Różańskiego. Wysoki funkcjonariusz Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego jest dla "Marcysi" uprzejmy. Wyraża uznanie, śledząc szlak bojowy kobiety, wyjaśnia, że dobro Polski wymaga współpracy wszystkich, którzy walczyli z faszystami. Prosi, aby Emilia skłoniła pozostających w konspiracji żołnierzy AK do ujawnienia się. Różański daje oficerskie słowo honoru, że ujawniającym się nie stanie się nic złego. Malessa waha się. W wyznawanym przez nią systemie wartości słowo honoru ma swoją wagę. Wsparta w postanowieniu przez swego zwierzchnika, pułkownika Rzepeckiego, kobieta godzi się na współpracę z Różańskim. Nie zdaje sobie sprawy, że reprezentujący resort bezpieczeństwa oficer prowadzi bezwzględną grę, w której najważniejszym celem jest fizyczne wyeliminowanie przeciwnika.