„Sługi boże” to kino gatunkowe na najwyższym poziomie. Historia tajemniczych śmierci młodych kobiet, zagadkowy wysłannik Watykańskiego Banku i piękna i uwodzicielska Pani psycholog to tylko kilka elementów, które składają się na nieoczywistą i pełną zwrotów akcji fabułę.
Tak o swojej roli opowiada Julia Kijowska:
Kiedy przeczytałam scenariusz, byłam naprawdę zaskoczona. Sięgnęłam po niego bez przekonania. Pomyślałam: „Dobrze, zajrzę, przekartkuję. Zacznę i skończę jutro”. Przy pierwszym podejściu przeczytałam całość! Od początku bardzo interesowała mnie historia tajemniczej Any Wittesch. Nie do końca wiadomo, dlaczego przyjeżdża do Polski i jaką ma motywację. Podobała mi się dziewczyna, która się kręci w tej historii, niewiele mówi, niewiele o niej wiemy, a potem okazuje się, że jest kluczowa dla intrygi.
CZYTAJ TAKŻE:
Z wieży wrocławskiego kościoła rzuca się młoda Niemka. Śledztwo prowadzi doświadczony komisarz Warski (Bartłomiej Topa). Ku jego niezadowoleniu do sprawy przydzielona zostaje także Ana Wittesch (Julia Kijowska), niemiecka policjantka o polskich korzeniach. Warski nie wie, że Ana przyjechała do Wrocławia, by prowadzić inne, tajne
dochodzenie. Wkrótce okazuje się, że do miasta przybywa wysłannik watykańskiego banku, dr Kuntz (Krzysztof Stelmaszyk). Co łączy samobójstwo niemieckiej studentki, tajne śledztwo Any Wittesch i przyjazd wysłannika Watykanu? Zanim zagadka zostanie rozwiązana, komisarz Warski i Ana muszą nauczyć się współpracować i wzajemnie sobie ufać. Tymczasem z wieży wrocławskiego kościoła rzuca się kolejna dziewczyna...
"SŁUGI BOŻE" OD 16 WRZEŚNIA W KINACH
