Solidarność - jak zerwaliśmy żelazną kurtynę

Polska 2000

Autorzy przejmującego dokumentu, korzystając między innymi z unikatowych, nigdy dotąd niepokazywanych w Polsce materiałów filmowych z całego świata, ukazują walkę Polaków o odzyskanie niepodległości.

Czas trwania:60 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Solidarność - jak zerwaliśmy żelazną kurtynę w telewizji

Opis programu

W 1947 roku w Polsce mieszkało dwadzieścia pięć milionów obywateli. Służba bezpieczeństwa, wraz w podległymi jej formacjami militarnymi liczyła dwieście pięćdziesiąt tysięcy etatowych funkcjonariuszy, czyli co setny obywatel naszego kraju był pracownikiem aparatu represji. Ta ćwierćmilionowa armia obrońców totalitarnego systemu nie próżnowała. Gdy w 1956 roku rozwiązywano Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, na listach osób podejrzanych politycznie znajdowało się aż sześć milionów nazwisk. Co piąty mieszkaniec Polski, wliczając starców i niemowlęta! Tymczasem wolna, demokratyczna Europa nie ryzykowała własnego spokoju dla ludzi żyjących po wschodniej stronie żelaznej kurtyny. Jałtański podział kontynentu ustanowiony w 1945 roku przez Wielką Trójkę obowiązywał nadal. Zdawało się, iż trwać będzie wiecznie. I choć wielu marzyło o upragnionej suwerenności, tylko niektórzy wierzyli uparcie, że Polakom uda wybić się na niepodległość. W tytule filmu Krystyny Mokrosińskiej i nieżyjącego już Gabriela Meretika - francuskiego korespondenta pracującego w Polsce - "solidarność" pisana jest małą literą. Bo to nie nazwa związku zawodowego, społecznego ruchu, czy też organizacji, lecz określenie wartości etycznej, zwykłej ludzkiej solidarności w działaniach i zamierzeniach. Dokument otwiera prolog przedstawiający konsekwencje porozumień na Krymie zawartych bez wiedzy, udziału i akceptacji mieszkańców kraju, który w działaniach wojennych poniósł najcięższe proporcjonalnie do liczby ludności straty. Dalsza część filmu jest prezentacją wydarzeń prowadzących konsekwentnie do upadku porządku jałtańskiego. Owe kalendarium przemian rozpoczyna się w roku 1979. Wtedy właśnie komunistyczna propaganda chlubiła się najwyższym w dziejach PRL wydobyciem węgla, oraz liczebnością Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, której szeregi przekroczyły trzy miliony członków. Znacznie oględniej eksponowano inny powód do narodowej dumy - wybór Polaka na Stolicę Piotrową.