Specjalni

Spotkania weteranów wojskowych mają różny charakter i przebieg. W polskiej klasyce filmowej jedno z ciekawszych odnotował Andrzej Kondratiuk w słynnych "Wniebowziętych". W pierwszej połowie lipca tego roku odbędzie się natomiast niecodzienny i całkowicie non-fiction zlot weteranów. Nastąpi on w czasie trwania kolejnej selekcji najtrudniejszej imprezy terenowej w naszym kraju, którą wymyślił i wcielił w życie major Arkadiusz Kups. Kups jest również twórcą KOMBAT 56, wyjątkowego stylu walki i samoobrony zrodzonego na początku lat 90-tych w 56 Kompanii Specjalnej ze Szczecina. Selekcja jako zdarzenie wybitnie fotogeniczne, wielokrotnie była już tematem reportaży w Telewizji Polskiej, w związku z tym to przedsięwzięcie w tym reportażu interesuje nas wyłącznie jako barwne tło zasadniczego tematu. Albowiem. nigdy do tej pory kamery nie pokazały spotkania cywilnych amatorów wojskowego survivalu i komandosów-amatorów z autentycznymi byłymi komandosami - weteranami 1. Batalionu Szturmowego i 56. Kompanii Specjalnej. W ich wspomnieniach i opowieściach rysuje się świat pełen wielkiej pasji i przygód, świat małych i większych młodzieńczych szaleństw i oddania służbie bez reszty. Relacje są osobiste i nie unikają rozrachunków. Przesycone są wojskowym poczuciem humoru ale bywają również przesycone gorzką ironią. Czasem nawet zbliżają się klimatem do przygód Szwejka i do sarkazmu "Paragrafu 22".Historia oddziału zaczyna się w latach 50-tych, kończy przed powołaniem Gromu i zawiera awanturnicze życiorysy wielu późniejszych dowódców, z generałami włącznie. Spora dawka maczyzmu w czystej postaci, czyli bez inspiracji kobiet. A co najważniejsze - fantastyczna okazja do ujrzenia z niecodziennej perspektywy historycznego tła. Bowiem komandosi - często jak uzbrojone po zęby małe dzieci - mieli w nosie politykę. Oczywiście tylko do czasu, gdy ich oddział został odesłany w niebyt. Spotkanie w scenerii poligonowej i zielonogarnizonowej.