Spojrzenie

Uznany fotografik nie może poradzić sobie z dręczącymi go obrazami okrucieństw, których był świadkiem jako dziewiętnastoletni fotograf na usługach francuskiego wojska w Maroku w 1955 roku. Siedemdziesięcioletni dziś francuski fotografik, Albert Tueis (Jacques Zabor), przygotowuje wystawę, która ma zebrać artystyczny dorobek jego życia. Dziesięć dni przed otwarciem wystawy postanawia jednak wzbogacić ją o zdjęcia, które blisko pięćdziesiąt lat temu zrobił podczas służby wojskowej w Maroku. Jako fotograf francuskiej armii był wówczas świadkiem nieludzkich okrucieństw i zbrodni, które w tajemnicy uwiecznił na zdjęciach. Zbiór fotografii ukrył później w Maroku, ale całe życie nie mógł o nich zapomnieć. Albert powraca do swojej przeszłości nie tylko po to, aby odnaleźć zostawione tu zdjęcia - świadków zbrodni, o których nie dowiedział się jeszcze świat. Chce też w ten sposób rozliczyć się z poczuciem winy, od którego przez pięćdziesiąt lat nie mógł się wyzwolić. Na miejscu jednak okazuje się, że zdjęcia zniknęły. Kiedy jednak Albert trafia na pewną czarno-białą fotografię, odzyskuje nadzieję na odnalezienie swoich prac. Tak w jego życiu pojawia się inny fotograf, marnujący swój talent i życie Marokańczyk Reda (Abdellah Didane) i tancerka brzucha Aida (Keltoum Hajjami), której życie zdeterminował nieślubny syn. "Szczery i przejmujący. Cenny przez swój świeży obraz humanizmu" - pisał o "Spojrzeniu" Jay Weissberg, krytyk "Variety". Współprodukowany przez Maroko i Norwegię dramat to pełnometrażowy debiut Noura Eddine'a Lakhmariego, Marokańczyka, który od 20 lat mieszka w Norwegii. Lakhmari urodził się w 1964 roku - niecałe dziesięć lat po krwawych wydarzeniach w Maroku, o których w retrospekcjach opowiada w swoim filmie. Czternaście lat później przeniósł się do Norwegii. Studiował farmację i chemię, a później również film - na uczelniach norweskich i francuskich. Zaczynał od realizowania krótkich filmów edukacyjnych i reklam, które tworzył również dla telewizji w Maroku.