NASZA OCENA: 7/10
Albert Tueis ma już 70 lat, zbliża się do końca swej pełnej sukcesów fotoreporterskiej kariery. Jej podsumowaniem ma być otwarcie wielkiej wystawy jego dzieł w Paryżu. Mężczyzna postanawia włączyć do niej niepublikowane nigdy zdjęcia, które jako młodziutki chłopak robił towarzysząc francuskiej armii podczas walk o niepodległość Maroka. Wówczas, będąc świadkiem okrucieństw francuskich żołnierzy, nie miał odwagi pokazać ich światu i ukrył je w Afryce. Teraz wyrusza, aby je odnaleźć, a także aby odwiedzić miejsca, które wciąż widzi w swych koszmarach…
Nieznana szerzej koprodukcja marokańsko-norweska (sic!) okazuje się być filmem na dłużej zapadającym w pamięć! To w sumie dwa filmy w jednym. Współcześnie rozgrywa się dramat wybitnego fotografa, nie mogącego zapomnieć koszmaru wojny, którego być świadkiem jako młodziutki chłopak. Nie może darować sobie, że nie miał odwagi mówić otwarcie o zbrodniach wojennych, o odwadze walczących o niepodległość Maroka bojowników. Teraz chce odkupić dawne winy, wykrzyczeć prawdę. Retrospekcje są kinem wojennym w stylu rozrachunkowym, ale z zachowaniem klimatu starych produkcji. „Spojrzenie” zadaje przy okazji pytania o dziennikarską etykę, o powołanie i sens zawodu fotoreportera, o siłę przekazu fotoreporterskich migawek i ich wpływ na postrzeganie konfliktów. W tle oglądamy walki z partyzantami, wątek miłosny, dawne Maroko jeszcze pod kolonialnym zwierzchnictwem, egzotykę, jakiej już w tym kraju dziś nie znajdziemy, a i zobaczymy, jak dawniej pracował wojenny fotoreporter (polowanie na ten upragniony moment, bo klisze się kończą, wywoływanie zdjęć w ciemni). Gratka dla miłośników fotografii, historii i dobrze opowiedzianych filmów wojennych.
Beata Cielecka
"Spojrzenie" w tv - sprawdź datę emisji.
WRÓĆ DO PROGRAMU TV!
