Stalin
Polska 1991
W środku nocy Józef Stalin każe sprowadzić do siebie Icyka Sagera, aktora święcącego triumfy w teatrze jako król Lear. Artysta z trudem tłumi strach. Stalin wita go i nawiązuje rozmowę.
Reżyseria:Kazimierz Kutz
Czas trwania:137 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Teatr/Spektakl teatralny
Stalin w telewizji
Galeria
Obsada i Twórcy
Jerzy Trela
jako Józef Stalin
Tadeusz Łomnicki
jako Icyk Sager
Kazimierz Kutz
Reżyseria
Ryszard Krzysztofowicz
Montaż
Grażyna Łuckoś
Montaż
Bolesław Kamykowski
Scenografia
Opis programu
STALIN Czas: 137 min. TVP 1991 Autor: Gaston Salvatore Przekład: Ryszard Turczyn Reżyseria: Kazimierz Kutz Realizacja tv: Stanisław Zajączkowski Scenografia: Bolesław Kamykowski Muzyka: Jan Zawierski Występują: Jerzy Trela (Józef Stalin), Tadeusz Łomnicki (Icyk Sager)"Telewizyjny spektakl roku", "prawdziwe wydarzenie artystyczne" - pisali recenzenci po przedstawieniu premierowym. Miesięcznik "Teatr" uhonorował "Stalina" nagrodami w dwóch kategoriach. Nagrodę im. Konrada Swinarskiego otrzymał Kazimierz Kutz. Nagrodę im. Aleksandra Zelwerowicza przyznano pośmiertnie Tadeuszowi Łomnickiemu za rolę Icyka Sagera. Teatr TV pokazał sztukę w 10 dni po śmierci aktora na scenie poznańskiego Teatru Nowego podczas prób "Króla Leara" - dokładnie w dniu jegopogrzebu, 2 marca 1992 r. Widzowie odebrali więc spektakl jako wydarzenie szczególne i poruszające. Zupełnie niespodziewanych znaczeń nabrały słowa Sagera - Łomnickiego: "Każdemu starzejącemu się aktorowi przychodzi ochota zagrać Leara. Zaczyna sięzastanawiać, czy nie zejść ze sceny. Lear to doskonała rola na zakończenie kariery". Pierwowzorem postaci Icyka Sagera był Salomon Michoels, aktor żydowskiego pochodzenia, również odtwórca szekspirowskiego Leara, który zginął w sfingowanym wypadku samochodowym. Sager grał króla Leara w jednym z teatrów. Entuzjastyczna reakcja publiczności zaniepokoiła Wodza Narodu. Może sztuka o władcy, który zrzekł się tronu, ma podtekst polityczny? Stalin polecił przywieźć aktora do siebie - w środku nocy, wprost z teatru, jeszcze z resztkami charakteryzacji. Na daczy w Kuncewie odbył z nim kilka rozmów - o życiu, śmierci, sztuce, władzy. Taka jest fabuła opowieści Gastona Salvatore, mało w Polsce znanego pisarza, z pochodzenia Chilijczyka naturalizowanego w Niemczech (prywatnie - zięcia prezydenta Salvadora Allende). Istotę sztuki stanowi dramatyczny pojedynek dwóch mężczyzn, stojących u kresu życia. Dyktator owładnięty swoimi obsesjami i strachem, systematycznie niszczy aktora metodami typowymi dla tamtego systemu. Aktor podejmuje grę, w której stawką jest jego własne życie. On także się boi, ucieka w rolę Leara, często mówi jego słowami. Wreszcie, gdy dowiaduje się o śmierci syna, rzuca satrapie w twarz słynny wiersz Mandelsztama. Nie pozostało mu już nic - poza rozpaczą.