Szalona miłość - Yves Saint-Laurent

Yves Saint Laurent był prawdziwym cesarzem świata mody, wybitnym projektantem, kolekcjonerem sztuki, koneserem piękna. Film "Szalona miłość - Yves Saint Laurent" to unikalny portret najsłynniejszego dyktatora mody i historia jego burzliwego, trwającego pół wieku gejowskiego romansu. Yves Saint Laurent i Pierre Bergé poznali się w 1958 roku. Pierwszy miał wówczas 22 lata, ale już cieszył się sławą następcy Christiana Diora, po którym przejął prowadzenie renomowanego domu mody. Starszy o sześć lat Bergé był zaś przemysłowcem i mecenasem francuskich artystów. Spotkanie obu mężczyzn stało się początkiem wieloletniej relacji - biznesowej i miłosnej, trwającej niemal pół wieku, pełnej wzlotów i upadków, spektakularnych sukcesów i osobistych klęsk. Za namową Bergé'go Saint Laurent opuścił dom mody Diora i stworzył własną kolekcję, stając się wkrótce najbardziej pożądanym projektantem na świecie. Pod obliczem absolutnego perfekcjonisty i pracoholika popularny YSL skrywał jednak mroczne tajemnice. Wciąż pogrążony w depresji, trzymał się na powierzchni głównie dzięki racjonalizmowi i stanowczości partnera. - Nawet kiedy tworzył wspaniałe kolekcje był bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Albo więcej, więcej niż nieszczęśliwym" - przekonuje dziś Bergé. - To choroba. Nic innego jak potworna choroba, z którą łatwo przegrać - dodaje. Saint Laurent zmarł w 2008 roku. Na krótko przed jego śmiercią, zdążył wspólnie z Bergém podjąć decyzję o sprzedaży ich wspólnej kolekcji dzieł sztuki, zawierającej m.in. obrazy Picassa i Matisse'a. Specjalnie zorganizowana aukcja została okrzyknięta "aukcją stulecia", ponieważ w licytacji padały wielomilionowe kwoty. Nominowany do Cezara 2011, nagrodzony na festiwalu w Toronto 2010 oraz pokazywany na 8. PLANETE+ DOC dokument "Szalona miłość - Yves Saint Laurent" to film poświęcony burzliwemu związkowi dwojga mężczyzn. Pierre Bergé, dziś ponad 80-letni starszy mężczyzna, po raz pierwszy zdecydował się szczerze opowiedzieć o niełatwej miłości, jaka łączyła go z Saint Laurentem.