Sztos
Polska 1997
Bohaterowie wspominają czasy, gdy jako nic nieznaczące płotki zaczynali zbijać kapitał. Wypuszczony z więzienia "Synek" dołączył do świty wytrawnego szulera Eryka. Wspólnie zrealizowali wielki skok.
Reżyseria:Olaf Lubaszenko
Czas trwania:86 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Komedia sensacyjna
Sztos w telewizji
Galeria
Jan Nowicki
jako Eryk
Cezary Pazura
jako Czarnecki, "Synek"
Krzysztof Zaleski
jako "Grucha"
Leon Niemczyk
jako Josef, kierownik niemieckiej wycieczki
Dariusz Kordek
jako współpracownik "Gruchy"
Ewa Gawryluk
jako Beata
Piotr Wojtowicz
Zdjęcia
Magdalena Biedrzycka
Kostiumy
Olaf Lubaszenko
Reżyser
Janina Dybowska-Person
Charakteryzacja
Wanda Zeman
Montaż
Tymon i Trupy (zespół)
Muzyka
Opis programu
Sztos, debiut reżyserski popularnego aktora Olafa Lubaszenki, to rodzima wersja kina drogi i kina sensacyjnego z licznymi elementami komediowymi. Scenariusz napisał Jerzy Kolasa, właściciel Studia Tatuażu Artystycznego, który w latach 70., kiedy toczy się akcja filmu, obracał się w kręgach trójmiejskiego półświatka, więc opisywane sytuacje i ludzi zna dobrze z autopsji. Końcowy napis podkreśla, że wszystkie postaci są fikcyjne, z wyjątkiem kilku. "Sztos" na długo przed premierą otaczała aura sensacji, gdyż w obsadzie miały pojawić się nazwiska znane nie tylko ze świata artystycznego. W epizodach i kilkusekundowych sekwencjach można więc zobaczyć sportowca Przemysława Saletę, scenarzystę Jerzego Kolasę czy słynnego mafiosa z Wybrzeża, Nikodema Skotarczyka pseudonim "Nikoś", dziś już nieżyjącego. Krążyły nawet rozmaite plotki na temat kulisów realizacji filmu, które reżyser uparcie dementował. "Sztos" ma formę rozbudowanej retrospekcji. Bohaterowie, współcześnie ludzie z pozycją, mający własne, prawie legalne interesy, z nostalgią wspominają dawne czasy, kiedy to w Polsce wczesnego Gierka, jako nic nie znaczące płotki, dopiero zaczynali zbijać kapitał. Sopot, początek lat 70. 30-letni Kazik Czarnecki noszący ksywkę "Synek", wychodzi po półtorarocznej odsiadce na wolność, wraca do rodzinnego Trójmiasta i próbuje jakoś się urządzić. Pracujący w stoczni brat proponuje mu pomoc w załatwieniu pracy przy malowaniu statków, ale ta oferta niezbyt nęci chłopaka. Ma dziewczynę, Beatę, chciałby się ożenić, a za robotniczą pensję może kupić mieszkanie nie wcześniej niż za 20-30 lat. Kontaktuje się więc z dawnym kumplem, sporo starszym od niego Erykiem, który jest fachowcem od "przewalanek" - oszustw walutowych, a także niejako "szwagrem" Synka, gdyż Beata - o czym już jej ukochany nie wie - pod jego nieobecność żyła z Erykiem. Doświadczony kumpel wciąga Synka do spółki i teraz już razem oszukują cudzoziemców przy wymianie walut, wciskając im zamiast banknotów pocięte gazety. Pewnego dnia Eryk, zapalony hazardzista, przegrywa dużą sumę z Gruchą, przyjacielem z branży. Okazuje się, że Grucha z premedytacją go oszukał. Eryk postanawia się zemścić na równie dużą skalę, ale do tego potrzebuje sporej gotówki. Wraz z Synkiem jedzie więc na Mazury, gdzie pełno niemieckich wycieczek, a więc i "jeleni" do oskubania. Kiedy są już gotowi, przystępują do ostatecznej rozprawy z Gruchą, robiąc efektowny "sztos" ("numer" w gwarze przestępczej).