Tani program o poezji i prozie - reaktywacja. Marcin Baran

Wznawiamy "Tani program o poezji" - najbardziej kultowy program o literaturze lat 90.! To właśnie owa bijąca z ekranu taniość niewątpliwie przyczyniła się do niezwykłej popularności cyklu, o czym świadczy żywa pamięć widzów i entuzjazm, z jakim dawni bohaterowie, dziś wybitni poeci, przyjęli wieść o planach reaktywacji. Tak więc "Tani program o poezji. Reaktywacja" to, de facto, dwa programy w jednym; taki telewizyjny dublet, kieliszek, który pozwala pić z dwóch stron. Z jednej strony powtórka odcinka sprzed lat (12 lat! ) i zaraz potem replika programu zrealizowanego współcześnie, oczywiście z zachowaniem tego samego bohatera i tej samej konwencji realizacyjnej (choć taniość już pewnie nie ta). Na pierwszy ogień reaktywujemy czterech najbardziej kultowych współczesnych poetów (jakże twórczo będzie ich sobie pooglądać o 12 lat młodszych! ) Oto on - Marcin Baran, jeden z najbardziej rozpoznawalnych poetów średniego pokolenia. Debiutował w 1990 roku tomem "Pomieszanie". Siedem lat później za "Zabiegi miłosne" nominowany do nagrody Nike. Często poetyckie słowo nastraja na nutę swych mistrzów: Mickiewicza, Nabokova, Kawafisa i Chandlera. Ten ostatni jest na wpół ironicznym ucieleśnieniem męskich cnót nie tylko dla Marcina Barana (wspólna z Marcinem Świetlickim i Marcinem Sendeckim antologia: "Długie pożegnanie. Tribute to Raymond Chandler). Tłumaczony na niemiecki, czeski, słoweński. W programie cztery wiersze poety: "A teraz", "Szczotka ryżowa", "Bez grawitacji", "Ewangelia naturalna". Wypowiedź o kobietach i komentarz do słowa"kultura".