
Seriale Netflixa cieszą się dużą popularnością. Jeden z największych na świecie serwisów streamingowych to ponad 140 mln godzin dziennie filmów, seriali i programów, w tym seriali, dokumentów i filmów oryginalnych. W takiej ilości tytułów łatwo stracić głowę i przegapić niektóre produkcje. Na kolejnych stronach znajdziesz nasz subiektywny ranking 20 seriali Netflixa, które warto nadrobić wiosną 2018. Wśród naszych propozycji seriale, których premiery odbyły się na Netflix w ostatnich miesiącach.

"Seven seconds" (1. sezon 10. odcinków)
Premiera: 23 lutego 2018 roku
Opowieść niezwykle aktualna - biały policjant zabija w wypadku czarnoskórego nastolatka, a w rodzinnej miejscowości chłopca dochodzi do napięć na tle rasowym. Policja próbuje bez skutku zatuszować sprawę... Nowy serial twórczyni "The Killing" pod wieloma względami powiela dobrze znane w tym temacie schematy, bywa przewidywalny, ale mimo tego warto go obejrzeć, choćby dla aktorskiej kreacji Reginy King.
fot. Netflix

„Grace i Grace” (1. sezon, 6. odcinków)
Premiera: 3 listopada 2017 roku
„Grace i Grace” nie rzuciła nas na kolana, tak jak to zrobiła swym transowym rytmem, mocnym przesłaniem i zadziwiającą koncepcją wizualną „Opowieść podręcznej” (premiera wiosna 2017), ale produkcja Netflixa to pozycja, którą warto nadrobić. W serialu znajdziemy brutalne, naturalistyczne wręcz obrazy morderstw kontrastujące z sielskimi krajobrazami wsi, a to jedynie tło historii szesnastoletniej dziewczyny skazanej na dożywocie. Jeśli oglądaliście "Opowieść podręcznej" i jesteście miłośnikami twórczości Margaret Atwood, zdecydowanie powinniście obejrzeć również "Grace i Grace".
"Grace i Grace". Nowość Netfliksa hitem na miarę "Opowieści podręcznej"?Zobacz więcej
Fot. Netflix

"The End of the F***ing World" (1. sezon, 8. odcinków)
Premiera na Netflix: 5 stycznia 2018 roku
"The End of the F***ing World" to brytyjski miniserial, wyprodukowany przez telewizję Channel 4 i dostępny w Polsce na Netflix. Produkcja o nastolatku mającym zadatki na psychopatę i spragnionej przygód buntowniczce odbiła się szerokim echem w mediach, z pewnością więc o nim słyszeliście, ale czy mieliście okazję oglądać? Młodzieżowa produkcja wyróżnia się sposobem narracji oraz stylem napisania bohaterów i choć uważamy, że to historia z ogromnym potencjałem, którego do końca nie wykorzystano, to jednak zachęcamy do nadrobienia tej zaległości!
"The End of the F***ing World". Cierpienia młodego stulejarzaZobacz więcej
Fot. Netflix