Tropiciel potworów

Mityczne smoki rozbudzają ludzką wyobraźnię od ponad 4 tysięcy lat. Każdy region świata ma swoją wersję takiego potwora. Wszystkie, mniej lub bardziej, podobne są do żyjących niebezpiecznych zwierząt, takich jak węże, krokodyle czy jaszczurki. W starożytnej Grecji postrach siał smok morski, zwany hydrą, posiadający 9 głów. Nowożytne smoki zionęły ogniem a poza czterema kończynami posiadały również skrzydła, które pozwalały im latać. Były utożsamiane ze złem, chorobą, wojną a nawet szatanem. W Azji smoki, zwane "lungami", posiadały ciało węża, pysk wielbłąda, łuski karpia, łapy tygrysa oraz szpony orła. W odróżnieniu do smoków europejskich, sprzyjały ludziom, symbolizowały władzę cesarską a także wodę. W czasie suszy to właśnie im składano ofiary z prośbą o deszcz. Polacy również mają swojego legendarnego smoka - wawelskiego, zwanego "całożercą". Według przekazu Wincentego Kadłubka potwór żył u podnóża wzgórza wawelskiego w Krakowie, terroryzował mieszczan krakowskich, żądając od nich raz w tygodniu ofiary z krowy, jeśli żądanie nie zostało spełnione, zjadał ludzi. W programie "Tropiciel potworów" znany hollywoodzki scenarzysta Kevin Grevioux, który z wykształcenia jest mikrobiologiem, zabiera widzów w fascynującą podróż. Chce sprawdzić czy nauka jest w stanie wyjaśnić pochodzenie potworów z mitów i legend. Zamierza również stworzyć smoka, korzystając z wiedzy naukowców i najlepszych pomysłów, jakie daje świat przyrody. Będzie on bardziej przerażający, niż te które znamy z mitów - plujący ogniem, latający, zwinny i śmiertelnie groźny. Podczas wędrówki zajrzymy do najpilniej strzeżonych laboratoriów, poznamy badania najlepszych uczonych, a wraz z zoologami zapuścimy się w głąb puszczy. Zobaczymy największą żyjącą jaszczurkę - krwiożerczego Warana z Komodo, który biega z prędkością ponad 20 km/h, ma ostre jak brzytwa zęby, a w jego ślinie jest środek, który powoduje, że krew nie krzepnie i ofiara się wykrwawia.