Weto dla miłości

Marc Bender jest młodym, zdolnym adwokatem, mieszka i pracuje w Monachium. Dzięki zaręczynom z piękną Lisą, córką właściciela dużej kancelarii adwokackiej, otwierają się przed nim nowe perspektywy zawodowe. Narzeczeni mają właśnie jechać razem do Nowego Jorku, kiedy Marc niespodziewanie otrzymuje wiadomość, że jego dziadek Justus Bender, mieszkający w Plau Am See w Meklemburgii (dawna NRD), uległ wypadkowi i trafił na co najmniej cztery tygodnie do szpitala. Ponieważ staruszek prowadził mają restauracyjkę, prosi teraz wnuka, żeby do czasu jego wyzdrowienia pokierował knajpką, gdyż w przeciwnym razie tak długa przerwa może spowodować utratę lokalu. Staruszek dzierżawi go od browaru, a ten, nie mając z tego tytułu wystarczających zysków, chce wymówić dzierżawę. Tego jednak stary Justus by nie zniósł, gdyż knajpka jest całym jego życiem. Marc nie ma najmniejszej ochoty jechać do Meklemburgii, nie zna się zresztą na prowadzeniu restauracji, ale Justus jest jego jedynym krewnym, który w dodatku wychowywał Marca po śmierci jego rodziców, więc prawnik nie ma sumienia mu odmówić. Na miejscu odkrywa, że dziadek, którego nie widział od kilku lat, mieszka teraz na barce na rzece. Ale największa niespodzianka czeka Marca w restauracji, która okazuje się skromnym barem w socrealistycznym stylu. Jego bywalcami są ubodzy okoliczni mieszkańcy, sąsiedzi i dobrzy znajomi dziadka, z których co najwyżej połowa płaci za to, co zje i wypije. Reszta stołuje się "na krechę", nic zatem dziwnego, że knajpka nie przynosi dochodów. Mając świadomość, że taki sposób prowadzenia restauracji przez Justusa, wspieranego przez starą kucharkę Ilse, całkowicie rozmija się z zasadami ekonomii, Marc postanawia, w tajemnicy przed dziadkiem, dokonać tam zmian w zachodnim stylu. Przeprowadza remont restauracji, wprowadza nowe menu - bardziej wyszukane, urozmaicone, a tym samym i droższe, i czeka na gości, głównie turystów. Niestety, jego nowatorskie pomysły zupełnie się nie sprawdzają: dawni, stali bywalcy ich nie akceptują, a nowi jakoś się nie pojawiają.