Wołanie małej białuchy
Call of the Baby Beluga, Kanada 2016
Białuchy arktyczne to ssaki z rodziny narwalowatych, które nie potrafią wytwarzać ciemnego barwnika. Żyją w rejonach, w których przez wiele miesięcy w roku panują ciemności.
Reżyseria:Suzanne Chisholm
Czas trwania:50 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Film dokumentalny
Wołanie małej białuchy w telewizji
Galeria
Twórcy
Michael Parfit
Scenariusz
Suzanne Chisholm
Producent
David Parfit
Muzyka
Michael Parfit
Montaż
Suzanne Chisholm
Reżyseria
Michael Parfit
Reżyseria
Opis programu
Film dokumentalny o małej białusze arktycznej, uratowanej po wyrzuceniu jej na brzeg kanadyjskiej rzeki. Ten epizod zaprowadzi nas w fascynujący świat zagrożonych wali białych. Białucha ma cechę dziedziczną, przejawiającą się niezdolnością do wytwarzania ciemnego barwnika. Białucha ma bardzo wydatny melon - warstwę podskórnego tłuszczuna czole, który pełni ważną rolę w echolokacji, dzięki czemu ma ona jeszcze lepsze zdolności echolokacyjne niż delfiny. Film zawiera także opowieści o działaniach oddanych temu niezwykłemu ssakowi naukowców. To właśnie oni przez dziesięciolecia pracowali i starali się ocalić ten gatunek. W życiu białuch - inaczej wali białych - więź między matką a dzieckiem jest niezwykle ważna. Nigdy się nie rozstają, chyba że matka umiera. Biolog Robert Michaud natychmiast zjawił się na plaży z białuszką, bo zna jej świat. Od 1983 roku jego dzień zaczyna się blisko tego miejsca, zwanego Pointe Noir. Tu rzeka Saguenay spotyka się z rzeką Świętego Wawrzyńca, zasilaną przez wszystkie Wielkie Jeziora Ameryki Północnej. Robert bada blisko 900 białuch, żyjących w estuarium. Niemniej jego prace dotyczą całego gatunku. Te zwierzęta można porównać do nas. Są ssakami społecznymi, żyjącymi do 80 lat. Ich społeczności są dość skomplikowane. Może nie tak jak nasze, ale są z innej planety. To niezwykle społeczne, komunikatywne i mające potrzebę dotyku stworzenia. Żyją na terenach Arktyki, gdzie przez wiele miesięcy jest kompletnie ciemno, nie ma słońca i trzeba nawigować przez lód. Dźwięk jest dla nich tym, czym dla nas wzrok. Polegają na dźwięku, by się komunikować ze sobą i prowadzić niezwykle skomplikowaną interakcję społeczną, a także, by nawigować w czasie żerowania. Białuchy generalnie zachowują się jak my w hałaśliwych barach. Powtarzają komunikaty i upraszczają przekaz. W którymś momencie przestają, informują, że odezwą się później i milkną.