Z ziemi, z powietrza i z morza

Superswarms, Wielka Brytania 2009

Czasem zwierzęta pojawiają się w takiej liczbie, że wymykają się spod kontroli człowieka. Dokumentaliści przenikają do świata zwierząt, by odkryć tajemnicę ich reakcji po zetknięciu się z ludźmi.

Czas trwania:65 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Z ziemi, z powietrza i z morza w telewizji

Opis programu

Chmary, roje, ławice, gigantyczne stada: czasem zwierzęta pojawiają się w tak niewyobrażalnej liczbie, że wymykają się spod kontroli człowieka. Oglądane z zewnątrz przywodzą na pamięć sceny z horroru, od środka zachwycają. To fascynujący świat zwierząt, obdarzonych niezwykłą inteligencją, silnym instynktem, błyskawiczna reakcją i kierujących się swoimi własnymi zasadami i zwyczajami. W pierwszym odcinku filmu dokumentaliści przenikają do ich wnętrza, by odkryć tajemnicę zwierzęcych reakcji po zetknięciu się z człowiekiem. Co się dzieję, gdy nastąpi kolizja tych dwóch zupełnie odmiennych światów? W 1995 r. podczas meczu piłki nożnej między Kostaryką a Włochami na boisku pojawiła się nagle chmara pszczół afrykańskich. Wśród zawodników i obsługi wybuchła uzasadniona panika, gdyż ukąszenia tych owadów bywają śmiertelne. Aby zrozumieć przyczynę ataku pszczół, filmowcy pokazują nagranie z tamtych wydarzeń w zwolnionym tempie. Wszyscy zaczęli gwałtownie opędzać się od napastniczek, co jeszcze bardziej je rozjuszyło. Pojedyncza pszczoła może wprawdzie użądlić tylko raz, ale pozostawione w ciele ofiary żądło uwalnia na zewnątrz feromon, który pobudza resztę towarzyszek do ataku. Pszczoły doskonale wiedzą, że tylko współpraca zapewni im przeżycie, dlatego błyskawicznie następuje bezlitosny odwet, kiedy czują się zagrożone. Choć jad pszczoły afrykańskiej nie jest silniejszy od jadu pszczoły europejskiej, bywa niebezpieczny dlatego, że ofiarę atakują na raz właśnie setki owadów. Pszczoły zabójcy zostały przypadkowo wyhodowane w Brazylii w 1957 r. przez naukowców, którzy skrzyżowali pszczołę europejską miodną z agresywną afrykańską. Jeszcze bardziej niszczycielska i groźna okazała się chmara szarańczy wędrownej, która w grudniu 2004 r. zaatakowała Maroko. Gigantyczna, wiecznie głodna armia zawsze pożera wszystko, co znajduje na swej drodze. Mieszkańcy osiedli, do których dotarła szarańcza, byli bezsilni wobec jej żarłoczności. Kiedy w jednym miejscu pożywienie się kończy armia zawsze rusza dalej, pokonując dziennie dwa kilometry.