Za zasłoną

W Pakistanie zasłona na twarzy kobiety może ukrywać przerażającą prawdę. - Chłopak oblał mi twarz kwasem, bo nie mógł pogodzić się z tym, że jego oświadczyny spotkały się ze sprzeciwem moich rodziców - wyznaje 21-letnia Irum Saeed. Niemal niewidoma, z bólem wspomina szyderczy uśmiech uciekającego sprawcy. Gdy w szpitalu poprosiła matkę o lustro, ta odparła, że nie ma na co patrzeć. Połowa lat 90. XX wieku to czas, gdy rolnicy w całym Pakistanie zaczęli wykorzystywać kwas siarkowy i solny. Ogólna dostępność żrących substancji sprawiła, że szybko znalazły zastosowanie w przerażającym procederze. Ataki przy użyciu kwasu zdarzają się w wielu miejscach pakistańskiej prowincji. Ich ofiarami padają dziewczęta i młode kobiety między 14. a 25. rokiem życia. Sprawcy to najczęściej mężowie lub krewni. Powód: zemsta, zazdrość, podejrzenie zdrady, nieposłuszeństwo lub zwyczajne "nie" wypowiedziane w odpowiedzi na seksualne zaloty. Podczas gdy winowajcy niemal nigdy nie zostają ukarani, potwornie okaleczone kobiety są zazwyczaj odtrącone przez rodzinę i pozbawione szansy znalezienia pracy. Skazane na społeczną izolację, nie wychodzą z domów, zakrywając przed światem potworne blizny. Brutalna kultura męskiej dominacji w połączeniu z religijnym fundamentalizmem sprawia, że pakistańska wieś nie jest miejscem przyjaznym kobietom. Do nielicznych osób przejmujących się losem poparzonych kwasem jest Massarat Misbah, założycielka fundacji Smile Again Pakistan. Docierając do małych, biednych miejscowości, zapewnia ofiarom pomoc medyczną, psychologiczne wsparcie i specjalne kursy pomocne w znalezieniu pracy. W podróżach towarzyszył jej także reżyser niniejszego dokumentu, Milton Alvarez. - W trakcie licznych wypraw do Pakistanu poznałem dobrze Misbah i wiele z tych odważnych dziewczyn i kobiet - wspomina filmowiec. - Mówiły otwarcie o tych barbarzyńskich atakach po to, by powstrzymać dalszą przemoc. Pomimo obrażeń, te kobiety gotowe są nadal żyć, zdobywają pewność siebie i odzyskują godność. Chociaż odebrano im urodę, ich wewnętrzne piękno pozostało bez skaz