Zaczarowany rower

Staszek Popiel (Józef Nalberczak) jest gwiazdą polskiej drużyny kolarskiej. Jest jednak również indywidualistą, który więcej uwagi poświęca własnej karierze niż walce drużynowej. Sportowiec zataja przed kolegami kontuzję i w rezultacie polski zespół słabo wypada w ważnym międzynarodowym wyścigu. Co gorsza, podczas następnego etapu, Popiel doprowadza do omdlenia jednego z zawodników. Przełomem w postawie kolarza-gwiazdora staje się propozycja zaprzyjaźnionego mechanika, który zamierza uszkodzić rower najgroźniejszego rywala Polaków, węgierskiego zawodnika Harandy'ego. Popiel nie godzi się na to oszustwo, dowiaduje się jednak, że mechanik i tak przeprowadzi swój niecny plan. W decydującym momencie polski kolarz podmienia rowery i sam jedzie na uszkodzonym sprzęcie. Wie, że zostanie zdyskwalifikowany, przedtem jednak wypracuje drużynowy sukces polskiego zespołu. Jak przystało na film nakręcony w pierwszej połowie lat 50., "Zaczarowany rower" ma słuszną, propagandową, dydaktyczną wymowę - tym razem jest to pochwała kolektywnego wysiłku, kosztem indywidualnych popisów i ambicji. Współautorem scenariusza był legendarny komentator sportowy Jan Tomaszewski, zaś zdjęcia kręcone były podczas bijącego niegdyś rekordy popularności kolarskiego Wyścigu Pokoju. W epizodycznej roli wystąpił w filmie młody Roman Polański.