Zapomniane królestwo - książę Harry w Lesotho

Forfgotten Kingdom - Prince Harry in Lesotho, Austria 2004

Książę Harry spędził dwa miesiące w Lesotho, kraju, w którym w zastraszającym tempie epidemia AIDS dziesiątkuje ludność. Swoje podróże dokumentował zdjęciami i nagraniami wideo.

Czas trwania:45 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Zapomniane królestwo - książę Harry w Lesotho w telewizji

Opis programu

Jak wiele krajów Afryki, Lesotho zachwyca swoim pięknem. Ale to piękno kryje straszliwą tajemnicę - epidemia AIDS w zastraszającym tempie dziesiątkuje tamtejszą ludność. Aż 31% mieszkańców tego kraju jest nosicielami wirusa HIV lub choruje na AIDS. 70% obywateli nie dożyje czterdziestego roku życia. Wskaźnik bezrobocia wynosi 50%. Obywatele, w większości bez żadnego wykształcenia, często nie są świadomi zagrożenia. Na rok przed rozpoczęciem studiów 19-letni książę Harry, młodszy syn księcia Karola i księżnej Diany, spędził tam dwa miesiące. Książę, który sprawia nieustanne kłopoty brytyjskiej rodzinie królewskiej, poświęcił ten czas na pracę fizyczną, działalność na rzecz chorych. Kontynuując dzieło matki, miał poprawić swój wizerunek publiczny, a przede wszystkim zwrócić uwagę światowej opinii publicznej na dramat Lesotho, w tym tysięcy jego dzieci. Na milion tamtejszych dzieci aż 20% bowiem to sieroty. Wzrost zachorowalności na AIDS wśród dorosłych pociągnął za sobą przerażające nasilenie się zjawiska seksualnego wykorzystywania dzieci. Te, które nie urodziły się z wirusem HIV, zaraziły się nim później. Miejscowi szamani wmawiają bowiem mężczyznom chorym na AIDS, że wyzdrowieją, jeśli zgwałcą dziecko. Książę Harry przejechał Lesotho wzdłuż i wszerz, pracował przy wielu projektach, m.in. w sierocińcu Mants'ase w Mohale's Hoek. Wszystkie przebywające tam dzieci straciły rodziców wskutek epidemii AIDS. Harry przebywał tam przez tydzień i właśnie tam zaproszono dziennikarzy na jednodniową sesję zdjęciową. Rozgłos wokół księcia zaowocował zdobyciem darów dla tej placówki. Po odjeździe mediów Harry wielokrotnie tam wracał. Jego obecność stanowiła dla dzieci prawdziwe święto. On zresztą bardzo się starał: grał z nimi w piłkę, odnawiał ich pokoje. Był też m.in. w ośrodku Dobrego Pasterza dla samotnych matek, w szpitalu w wiosce Fobane. Swoje podróże po Lesotho dokumentował zdjęciami i nagraniami wideo. Widać na nich ogrom nieszczęścia i biedy.