Zbigniew Zapasiewicz

Polska 1999

Zbigniew Zapasiewicz opowiada o rodzinnym domu, przeżyciach okupacyjnych, nauce w żoliborskim liceum, studiach oraz pracy w stołecznych teatrach.

Czas trwania:60 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Zbigniew Zapasiewicz w telewizji

Opis programu

Gdyby nie przypadek, sławna rodzina Kreczmarów, tak zasłużona w dziejach naszego teatru, obdarowałaby polską naukę matematykiem. Jednak na początku lat pięćdziesiątych, gdy młody Zbigniew Zapasiewicz decydował o wyborze życiowej drogi, matematyka wydawała się zupełnie nierozwojową dziedziną wiedzy. Wedle powszechnej opinii, w matematyce wszystko już wymyślono. O informatyce nikomu się nie śniło, zaś po naszej stronie "żelaznej kurtyny" mało kto wiedział o pracach Duringa i innych ojców cybernetyki. Kariera nauczyciela, pana od rachunków, młodzieńca nie satysfakcjonowała. Dlatego postanowił poświęcić się chemii. Pomysł miał dobry, lecz wykonanie okazało się fatalne. Zamiast zgłębiać teoretyczne tajniki nauki na uniwersytecie, wybrał wydział chemiczny Politechniki Warszawskiej. Przyszły inżynier winien posiadać umiejętność posługiwania się głową oraz rękami. A Zbigniew Zapasiewicz - wyznaje samokrytycznie znakomity artysta - ma dwie lewe ręce. Jedyną umiejętnością manualną, jaką zdołał opanować, jest prowadzenie samochodu. Z tego prozaicznego powodu praktyczne zajęcia laboratoryjne okazały się dla studenta barierą nie do przebycia. Po roku beznadziejnych zmagań z oporną materią bohater filmu umknął do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Rektor uczelni, Jan Kreczmar, dyskretnie nie pojawił się w gmachu w dniu egzaminu siostrzeńca. Mimo, dzięki lub bez jakiegokolwiek związku z absencją mistrza Zapasiewicz zdał. Kamera realizatorów filmu towarzyszy wielkiemu aktorowi, reżyserowi i pedagogowi w teatralnej garderobie - artysta przeobraża się w brzuchatego jegomościa z bokobrodami i wielkim czerwonym nosem - w warszawskiej PWST, na ulicach miasta. Zapasiewicz opowiada o swym rodzinnym domu, przeżyciach okupacyjnych, nauce w żoliborskim liceum imienia Limanowskiego, pierwszych doświadczeniach scenicznych w uczniowskim teatrzyku, studiach oraz pracy w stołecznych teatrach: Klasycznym, Współczesnym, Dramatycznym. Grał też w wielu inscenizacjach Teatru Telewizji oraz występował w filmach, między innymi Krzysztofa Zanussiego. Role kreowane w obrazach tego reżysera przydały mu etykietkę "aktora-intelektualisty", której nie znosi. "A ja jestem przecież aktorem komediowym!" - oponuje. Poświęca sporo uwagi rozważaniom o sztuce aktorskiej, przemianach zachodzących w rzemiośle scenicznym, roli i pozycji zawodu. A także kosztom jego uprawiania. Dla aktorstwa zrezygnował z wielu rzeczy, wiele innych zaniedbał. Nie narzeka, ale odczuwa czasem lekki żal. Gdyby nie przypadek, życie mogłoby potoczyć się zupełnie inaczej.