Druga Wojna Światowa dobiega końca. Na Górnym Śląsku powstają obozy pracy. Nowa, komunistyczna władza rozpoczyna czystki… Tak zaczyna się film „Zgoda” – poruszająca historia miłosna, rozgrywająca się w trudnych czasach schyłku II Wojny Światowej. Mam pełną świadomość, że tym tematem wkładamy kij w mrowisko. Z drugiej strony zrobiliśmy naprawdę wszystko, co było możliwe, żeby powstał poruszający film. I z takim właśnie poczuciem wszyscy schodziliśmy z planu – mówi reżyser filmu, Maciej Sobieszczański.
Jego dzieło, „Zgoda”, to opowieść o dwóch młodych mężczyznach (Jakub Gierszał – „Sala samobójców”, „Wszystko co kocham” i Julian Świeżewski – „Wołyń”) zakochanych w jednej dziewczynie. W tę wcieliła się Zofia Wichłacz, która debiutowała rolą „Biedronki” w „Mieście 44” Jana Komasy, zdobywając za swoją kreację Polską Nagrodę Filmową – Orzeł w kategorii „Odkrycie roku” oraz Złote Lwy za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą na Festiwalu Filmowym w Gdyni. W 2017 roku jej występ w „Amoku” wyróżniono w Berlinie nagrodą Shooting Star 2017, przyznawaną najzdolniejszym europejskim aktorom młodego pokolenia. Film Sobieszczańskiego został nagrodzony na 69. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Locarno w sekcji First Look dla najlepszego projektu w fazie postprodukcji. Triumfował też w Konkursie Głównym 41. MFF w Montrealu, gdzie otrzymał nagrodą za najlepszą reżyserię. Ponadto nalazł się w prestiżowym gronie produkcji nominowanych do Złotych Lwów 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Szukając materiału do scenariusza, Małgorzata Sobieszczańska spotkała się z byłymi więźniami obozu Zgoda. Oglądając jej wywiady, zobaczyłem osiemdziesięcioletniego mężczyznę, który znalazł się w obozie w wieku 14 lat. Pierwsze pytanie, które usłyszał, dotyczyło tego, jak trafił do obozu? I wtedy właśnie wydarzyło się coś absolutnie szokującego, ten mężczyzna usiadł przy stole, poprawił mankiet koszuli i rozpłakał się jak dziecko - przyznał reżyser.
Zobacz zakulisowy materiał filmu "Zgoda".
