Netflix wycofa "365 dni"?
Film na podstawie erotycznej książki Blanki Lipińskiej, "365 dni" pojawił się na Netfliksie w niemal wszystkich krajach świata i trafił do czołówki najchętniej oglądanych propozycji na platformie. Nie obyło się jednak także bez kontrowersji. Pojawiają się nawet żądania usunięcia produkcji z biblioteki Netflixa.
Popularna w mediach społecznościowych instruktorka fitness, Mikayla Zazon, stworzyła petycję, w której pisze:
Netflix ewidentnie opowiada się za sprawcami przemocy wobec kobiet - świadczy o tym udostępnianie użytkownikom filmu, który gloryfikuje, romantyzuje i usprawiedliwia przemoc seksualną, a w dodatku wciąż widnieje w TOP10 proponowanych obrazów. (...) Usuwając ten film z oferty Netflix, możemy mieć wpływ na ograniczenie przemocy seksualnej zarówno wobec dojrzewających, jak i dorosłych kobiet. Możemy zapobiec chłonięciu przez młodych chłopców wizji przyzwolenia na molestowanie, gwałt i inne obrzydliwe zachowania, które przedstawione są w tym filmie.
Do petycji Zazon dołączony jest też list piosenkarki Duffy, która nie ukrywa, że doświadczyła m.in. gwałtu. Obecnie petycję podpisało ponad 78 tys. osób. Czy Netflix faktycznie usunie "365 dni"?
Źródło: TVN/x-news
