Alan Andersz wspomina wypadek na imprezie Antoniego Królikowskiego. Odniósł się do plotek i postawił sprawę jasno

Magdalena Bohdanowicz
Magdalena Bohdanowicz
Alan Andersz przed laty był u szczytu kariery, gdy fatalny w skutkach wypadek przerwał jego dobrą passę. Podczas imprezy urodzinowej Antoniego Królikowskiego upadł ze schodów i tak niefortunnie uderzył głową, że konieczna była poważna operacja i utrzymanie go w stanie śpiączki przez jakiś czas. Czy aby na pewno był to wypadek i jak wpłynął na jego życie? Alan Andersz postawił sprawę jasno.

Alan Andersz - wypadek

Alan Andersz, urodzony 4 października 1988 roku w Warszawie utalentowany tancerz zdobył ogromną popularność dzięki roli Patryka z serialu „39 i pół”, wielkiego hitu stacji TVN w latach 2008-2009. Ma na swoim koncie kilkadziesiąt ról filmowych i telewizyjnych. Jurorował także trzech edycjach tanecznego programu Polsatu „Got to Dance. Tylko taniec”. Jego dynamicznie rozwijającą się karierę przerwał wypadek, który mógł się skończyć tragicznie. W 2012 roku na skutek upadku ze schodów przeszedł kilka operacji i zapadł w śpiączkę farmakologiczną. Do pracy powrócił po czterech latach, w 2016 roku. Aktor nie ukrywa, że to wydarzenie totalnie zmieniło jego życie. Temat wypadku wraca co roku.

Do wypadku doszło podczas imprezy urodzinowej Antoniego Królikowskiego. Z tego tytułu szybko zaczęły krążyć plotki, w tym także krzywdzące. Internauci dywagowali, czy to aby na pewno był wypadek a nie np. celowe zepchnięcie ze schodów. Za wydarzenia przypisywano odpowiedzialność również Antoniemu Królikowskiemu. Podczas premiery filmu „Rój” reporter Kozaczka zapytał Andersza o te plotki. - Dementuje. Antek Królikowski nie miał absolutnie nic wspólnego z tym wypadkiem poza tym, że to były jego urodziny. Często ludzie na nim psy wieszali. Nie jest odpowiedzialny za to, to nie jest jego wina, nieważne czyja, to jest już temat zamkniętym. Nie będziemy dochodzić prawdy, próbować karać, czy cokolwiek. Wszystko wyszło dobrze. Ja żyje i mam się świetnie - zaznaczył Andersz. Zaapelował również o to, aby nie brnąć w domysły i nie szukać złych emocji.

Odniósł się również do tego, jak całe wydarzenie wpłynęło na jego życie.

To jest moje nowe życie. Tak naprawdę nie pamiętam, jakie życie prowadziłem przed, jak działał mój umysł, jak myślałem. Miałem beztroskie życie i czasu też bym nie cofnął, bo dużo mi to dało. Mam teraz świadomość, że jesteśmy bardzo krusi - wyznał w rozmowie z Kozaczkiem.

Andersz zwrócił również uwagę na istotną rzecz. - Nam się wydaje, że jesteśmy nieśmiertelni do momentu, jak się coś nie stanie. Ktoś kiedyś ładnie powiedział: „masz dwa życia, kiedy skumasz, że masz jedno”. To jest moje drugie żyćko, masz teraz 11 lat i jest super - podkreślił, przytacza jego słowa serwis.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn