Irena Santor celebruje 89. urodziny! Dama polskiej piosenki wiele przeżyła. Mierzyła się ze śmiercią najbliższych i obelżywymi plotkami

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
AKPA
Irena Santor - tego nazwiska nikomu nie trzeba przedstawiać. Nawet nie będąc fanem jej twórczości, zna się i samą artystkę, jak i jej repertuar! Przez wiele lat jej gwiazda błyszczała jasnym blaskiem. Niewielu jednak wiedziało, że w życiu prywatnym doświadczyła okrutnych ciosów od losu. Z okazji 89. urodzin gwiazdy przypominamy jej postać.

Spis treści

Irena Santor to bezdyskusjnie wielka dama polskiej sceny muzycznej. Króluje na niej od 1951 r., kiedy to stawiała pierwsze kroki na scenie wraz z zespołem „Mazowsze”. To właśnie tam poznała swojego przyszłego męża, Stanisława Santora, skrzypka i koncertmistrza Orkiestry Polskiego Radia i Telewizji, z którym na ślubnym kobiercu stanęła w 1958 roku.

Życie Ireny Santor: sukces i tragedie

89-letnia dziś Irena Santor wiele w życiu przeżyła. Podczas gdy jej kariera się rozwijała, a ona sama zbierała komplementy za talent i warsztat którym ze sceny zachwycała publiczność, w życiu prywatnym nie zawsze było tak wesoło. Po 19 latach wspólnego życia z Santorem ich związek zakończył się. Artystka bardzo przeżyła rozwód. -Jak się raz zakochałam, to na śmierć i życie - wspominała w rozmowie z VIVĄ.

To jednak nie był pierwszy cios od losu - niedługo przed rozwodem spotkała ich wielka tragedia, o której opinia publiczna dowiedziała się dopiero w 2021 roku. Wówczas Irena Santor wyjawiła, że w 1959 roku została matką. Niestety Sylwia, bo tak miała na imię córka piosenkarki i skrzypka, zmarła dwa dni po porodzie. Dziewczynka została pochowana w kwaterze dziecięcej na Powązkach Wojskowych w Warszawie. W 1999 roku spoczął tam jej ojciec, Stanisław. Przez całe życie o tym nie mówiłam, to moja bardzo intymna historia i prywatna sprawa - tak Irena Santor skomentowała sprawę w rozmowie z Dobrym Tygodniem.

Rozwód i strata dziecka nie były jedynymi ciosami, które musiała przyjąć. Do innych dramatycznych wydarzeń doszło 5 listopada 1961 roku. Wówczas Santor jadąc z Łodzi do Warszawy uległa wypadkowi. Samochód, który był prowadzony przez Jerzego Abratowskiego, wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Choć Santor i kierowca wyszli z tego z niewielkimi obrażeniami, tak niestety żona Abratowskiego, Ludmiła Jakubczak, poniosła śmierć. Jakby tego było mało, pogrążona w żałobie po stracie przyjaciółki Irena Santor musiała mierzyć się z obelżywymi plotkami, jakoby było to morderstwo, zaś ją samą oskarżano o współudział.

Dziś Irena Santor ma 89 lat i ogromny bagaż doświadczeń. Nie wydaje się jednak, by bagaż doświadczeń miał ją przygniatać - artystka zachowuje jasność umysłu i pojawia się publicznie, zdarza jej się także występować na scenie. W galerii poniżej zobaczycie, jak na przestrzeni lat zmieniała się Irena Santor!

Irena Santor wie, jak kruche jest życie i okrutny bywa los. ...

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn