Marcin Bosak i jego narzeczona Monika Pakuła - tak narzeczona, bo aktor 5 lat temu oświadczył się Monice, są jedną z tych par, dla których na wszystko i zawsze znajdzie się czas. Oboje wychowują prawie 2 letniego synka i w skrócie rzec można cieszą się tym, co mają. Choć wielu z nas może się to wydać nierealne, im do szczęścia żadne formalności nie są potrzebne. Nawet pierścionek zaręczynowy niespecjalnie chyba był potrzebny.
Ze ślubem absolutnie nie mamy ciśnienia, a Monika nie przepada za noszeniem biżuterii - mówi Marcin w rozmowie z Twoim Imperium.
Ślub? Nie dziś, to jutro. Nie jutro, to za rok… i tak dalej. Patrząc tym samym na wielu rozgorączkowanych przyszłych nowożeńców, którzy wpadli w wir przygotowań przedślubnych chyba powinniśmy się uśmiać? Marcin Bosak jest żywym przykładem, że pośpiech nie zawsze jest wskazany, a z pewnością zabójczy. Tylko czy to przypadkiem nie wymówka, pewien rodzaj ucieczki przed “formalną odpowiedzialnością"?
