Chce się pogodzić z Kingą Rusin!

Redakcja Telemagazyn
"Należałoby już zakopać topór wojenny"- tak podobno wypowiada się Hanna Lis o swoim konflikcie z Kingą Rusin.

Nowa żona Tomasza Lisa jest już zmęczona ciągłym unikaniem swojej rywalki. "Ona opowiada dookoła, że ze względu na ich dzieci, które się przyjaźnią, należałoby już zakopać topór wojenny. I że od dawna gotowa jest to zrobić. A jeśli niemożliwe jest odzyskanie przyjaźni, to chciałaby chociaż akceptacji Kingi dla zaistniałej sytuacji. I uważa, że bez problemu mogłyby razem pracować"- twierdzi pracownik TVN w "Na żywo". Do pogodzenia potrzebna jest zgoda dwóch stron.

Jak na razie nic nie wskazuje na to, żeby Kinga była skłonna wybaczyć Hance. Czy kiedyś to się zmieni?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Styl życia

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kasia..
Marta napisał:> ja też na miejscu Kingi bym jej nie wybaczyła... taka przyjaciólka, która była światkiem na jej ślubie z Tomaszem Lisem a potem bezceremonialnie rozbiła małżeństwo to jest jakaś paranoja !!!!> Jeśli Kinga Rusin ma odrobine szacunku do siebie nie poda jej ręki na zgode :):):)
B
Benia
Takie kobiety jak Pani Hania nie mają wstydu i pewnie nawet uważa, że wszystko jest ok, a jej była przyjaciółka przesadnie histeryzuje. Na szczęście Kinga poukładała sobie życie bez Pana Tomasza i myślę, że w tej chwili nie zależy jej na kontaktach z tym bucem. A tym bardziej z taką super "przyjaciółką".
O
Ola
Ja na miejscu Pani Hanny,wstydziłabym się pokazywać ludziom na oczy.Ona chyba nie zdaje sobie sprawę z tego,że się upokorzyła wybierając sobie za partnera byłego męża PRZYJACIÓŁKI.He,dlatego moją twardą zasadą jest to aby nigdy nie mieć przyjaciółek.Mam tylko koleżanki,które bacznie obserwuję,gdy jest w naszym gronie mój mąż.Acha i proponuję kobietom aby swoje sekrety trzymały jednak w czterech ścianach a nie opowaiadały przyjaciółkom przy kawie,waszymi przyjaciółmi są wasi mężowie.Panią Kingę pozdrawiam i życzę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO a Pani Hance życzę,aby na starość mogła spojrzeć w lustro i nie czuć do siebie obrzydzenia.
E
Emilia
Jeśli Kinga Rusin wybaczy tej zdrajczyni to nie straci w moich oczach a jeśli nie wybaczy co uważam za słuszne to każdy powinien wiedzieć dlaczego.Moja i każdej szanującej się moralnie dziewczyny zasada jest taka,aby nie wodzić oczami po zajetym mężczyźnie,szczególnie swojej przyjaciółki.Jeśli jest przyjażń to nawet przyjaciółka nie powinna się brać za byłego męża swojej przyjaciółki a co dopiero zajętego.Kinga Rusin to piękna i mądra kobieta a Hanna L.nie powinna wymagać od niej pojednania.Ja na jej miejscu gdybym miała chodź trochę honoru i wartości zmieniłabym pracę,aby swoim widokiem nie uprzykrzać życia Kindze Rusin.Dawniej lubiłam Pania Hanne,ale jest u mnie skreślona już do końca.Za to Pani Kindze życzę wszystkiego dobrego.
M
Marta
ja też na miejscu Kingi bym jej nie wybaczyła... taka przyjaciólka, która była światkiem na jej ślubie z Tomaszem Lisem a potem bezceremonialnie rozbiła małżeństwo to jest jakaś paranoja !!!! Jeśli Kinga Rusin ma odrobine szacunku do siebie nie poda jej ręki na zgode :):):)
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn