Céline Dion obiecała „ciężko pracować”, aby odzyskać siły po tym, jak w grudniu 2022 r. okazało się, że u legendarnej wokalistki zdiagnozowano zespół sztywności uogólnionej. Dziś jej siostra, Claudette zapewnia fanów, że gwiazda dotrzymuje słowa.
Robi wszystko, żeby wyzdrowieć - mówi 74-letnia Claudette, siostra wokalistki, dla HELLO! Canada. - To silna kobieta.
Claudette w rozmowie HELLO! Canada przybliżyła walkę zdobywczyni nagrody Grammy z rzadką i wyniszczającą chorobą. - To choroba, o której tak mało wiemy - przyznaje Claudette. - Występują skurcze, których nie da się opanować. Wiesz, jak zachowuje się osoba, która często podrywa się w nocy z powodu skurczu nogi lub łydki? To nieco podobne, ale obejmuje wszystkie mięśnie – mówi przerażona. - Niewiele możemy zrobić, aby ją wesprzeć i złagodzić jej ból.
55-letnia artystka wieści o fatalnej diagnozie przekazała fanom sama, w zamieszczonym w mediach społecznościowych filmie. Wyznała wówczas, że doświadcza spazmów wpływających na „_każdy aspekt codziennego życia, czasami powodujących trudności z chodzeniem i uniemożliwiających używanie strun głosowych do mówienia i śpiewania_”.
Wówczas artystka i prywatnie matka trojga synów - René Charlesa (ur. 2001) oraz bliźniąt Eddy’ego i Nelsona (ur. 2010) oraz wdowa, która na początku 2016 r. pożegnała ukochanego, starszego o 26 lat René Angélilu - odwołała koncerty. Obecnie Céline Dion mieszka w Las Vegas, aby odzyskać siły, polega na „_wspaniałym zespole lekarzy_” i terapeucie zajmującym się medycyną sportową. Claudette przyznaje, że wszyscy bliscy piosenkarki oraz jej fani „_modlą się o to, że naukowcy wynajdą lekarstwo na tę paskudną chorobę_”.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
