Pierwszy odcinek show Tylko nas dwoje już za nami. Teraz wszyscy oczekują kolejnego sobotniego, kiedy z rywalizacji odpadnie pierwszy śpiewający duet. Ale nie o rozśpiewanych gwiazdach pisać będziemy, a o parze prowadzących. Jak dowiedział się Fakt, Kasia Cichopek i Mariusz Kałamaga zostali wysłani przez produkcję show na szkolenie z konferansjerki. Czy faktycznie w minioną sobotę było, aż tak źle?
Zamiast pewnej siebie gospodyni, zobaczyliśmy słodką Kasię. Niestety, od tej słodyczy mogło aż zemdlić.
Jeszcze gorzej wypadł Kałamaga. Miał wspierać Cichopek, a zamiast tego wyglądał, jakby sam potrzebował pomocy. Gołym okiem było widać, że zjada go stres. - Mówił cicho, miał nieprzygotowane teksty. Nawet w przerwach, kiedy nie kręcili na żywo, mylił się i trząsł - mówi Faktowi osoba z produkcji show. - czytamy w tabloidzie.
To, że Cichopek zieje słodyczą na scenie wiadomo nie od dziś, ale czy aż tak bardzo powinien dziwić zestresowany Kałamaga, który w sobotę debiutował w roli prowadzącego tak wielkie show telewizyjne? Jak dowiaduje się z tabloidu w związku z tym Polsat wysłał tych dwoje na szkolenie, gdzie nauczą się pewnej gestykulacji i mowy.
A już w sobotę zobaczymy jego efekty. Oby nie ich brak.
Czytaj także:
Kasia Cichopek to ciepła klucha!?
Cichopek musi znaleźć sponsora!
Cichopek opowiada o małżeństwie z Hakielem!
