MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dominika Gwit zabiegała o popularność, a teraz się wścieka. Co się wydarzyło?

Jan Hofman
Dominika Gwit była pierwszą tegoroczną przedstawicielką polskiego show-biznesu, która ogłosiła wszem i wobec szczęśliwą wiadomość - zostałam mamą!

Gratulacjom i pytaniom nie było końca.
To nie dziwi, bowiem aktorka niemal wszystkie wydarzenia związane z ciążą i porodem dokładnie przedstawiała i relacjonowała w sieci. Było nawet info, jakim wózkiem będzie jeździć jej przyszła pociecha, choć szybko okazało się, że to był jednak sponsorowany post. Z drugiej jednaj strony, by użyć kolokwializmu, każdy orze jak może.

Trzeba przyznać, że Dominika umiejętnie rozkręcała spiralę zainteresowania swoją osobą. Zbudowała całkiem pokaźną grupę fanów, ale przy okazji można odnieść wrażenie, że doprowadziła do sytuacji, w której już nie czuje się komfortowo.
W ostatnim wpisie w sieci aktorka żali się, że od pewnego czasu pod jej domem koczują tłumy paparazzi.

- Piszecie do mnie, że widzieliście w internecie, że mi paparazzi stoją pod domem i mnie śledzą na spacerze - poskarżyła się. - No faktycznie tak jest. Jak ich zobaczę następnym razem, wezmę kija i ich pogonię. I pokażę wam ich na Instagramie, co byście zobaczyli, jak wyglądają tacy smutni ludzie. Wezmę kija i pogonię.

Pewnie już teraz przekonała się o starej prawdzie, że popularność kosztuje. Nie można zjeść pączka i mieć pączka...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn